Akademia

Juniorskie złoto po raz pierwszy

03.09.2025

03.09.2025

Juniorskie złoto po raz pierwszy

Archiwum Jacka Bogusiaka

63 lat temu drużyna trenera Władysława Króla sięgnęła po pierwszy tytuł mistrza Polski juniorów dla ŁKS-u. „Bezsprzecznie, najlepsi w kraju!” – chwalono młodych ełkaesiaków po finałowym zwycięstwie nad rówieśnikami z Legii Warszawa.

Świetnie! O, tak właśnie grajcie kotusie, a będziemy z was bardzo dumni… – wołał niezmordowanie Władysław Król przy linii bocznej 3 września 1962 roku, nie inaczej zresztą jak cztery lata wcześniej, kiedy w Chorzowie warzyły się losy mistrzowskiego tytułu. Jego podopieczni górowali nad Legią, lecz dopiero w drugiej połowie zdołali tę swoją przewagę udokumentować golem. A był to gol bezcenny – na wagę pierwszego juniorskiego złota w historii.

fot. John Schultz warszawa.fotopolska.eu

Nie zawiedli łódzcy kibice

Miejscem decydującej batalii była stolica, a konkretnie Stadion Dziesięciolecia. Rywalem łodzian – ostrząca sobie zęby na tytuł warszawska Legia. Początkowa finał miał zostać rozegrany w Poznaniu przed spotkaniem reprezentacji Polski i Węgier, ale związkowi działacze ostatecznie postawili na Warszawę, licząc na wielotysięczne tłumy, przede wszystkim uczniów stołecznych szkół.

Tłumów nie było, bo stołeczna prasa przemilczała temat, nikt też ponoć nie zawiadomił szkół o tym, że takie spotkanie w ogóle się tego dnia na Stadionie Dziesięciolecia odbywa. Nie zawiedli tylko… łódzcy kibice, którzy wybrali się do stolicy autostopem i zdaniem żurnalisty „Dziennika Łódzkiego” przeważali na trybunach.

Po prostu najlepsi!

Mecz rozegrano w Warszawie, lecz ełkaesiacy, którzy w drodze do finału wyeliminowali Zryw Rzepin, Unię Tarnów i Odrę Opole, nie stali na straconej pozycji. Wsparcie łódzkich kibiców i trenerska ręka Władysława Króla były solidnymi atutami, co więcej w szeregach młodej drużyny nie brakowało talentów na czele z twardym jak skała Bolesławem Szadkowskim i błyskotliwym Pawłem Dawidczyńskim. Gola na wagę pierwszego tytułu w młodzieżowej piłce dla ŁKS-u zdobył jednak w 53. minucie ktoś inny – Janusz Orczykowski.

Podopieczni trenera Władysława Króla wygrali 1:0, a on sam, zaraz po końcowym gwizdku poszybował w górę na ramionach swoich dzielnych chłopaków, tak jak wkrótce po nim w górę poszybował zasłużony działacz klubu, a wówczas kierownik drużyny juniorów Henryk Urbaniak. Do Łodzi wracali więc młodzi ełkaesiacy z szerokim uśmiechem na twarzach i… w koszulkach z białym orłem, tradycyjnej nagrodzie dla juniorskich mistrzów Polski.

Archiwum Jacka Bogusiaka

W sumie trzy

Już dziewięć dni później jeden z bohaterów tamtego rozegranego na Stadionie Dziesięciolecia spotkania, zdobył swojego premierowego gola w ekstraklasie. Paweł (Stanisław) Dawidczyński w obecności dziesięciu tysięcy fanów ŁKS-u trafił w 82. minucie meczu z Gwardią Warszawa, a ten jego gol zapewnił „Rycerzom Wiosny” zwycięstwo 3:2. Z kolei jego kolega, Bolesław Szadkowski, przez całą karierę związany z łódzkim klubem, został nie tylko jednym z ulubieńców łódzkich kibiców, ale i reprezentantem Polski. W kadrze popularny „Tosiek” wystąpił w sumie w siedmiu meczach.

Mistrzostwo z 1962 roku nie było ostatnim sukcesem młodzieżowej piłki w ŁKS-ie. W 1983 roku po złoto sięgnęła drużyna trenera Włodzimierza Tylaka, w której występowali m.in. Jarosław Bako, Juliusz Kruszankin i Jacek Ziober, z kolei trzeci tytuł wywalczył w 1999 roku zespół trenera Jana Lirki.

Czytaj też

Nowa struktura Akademii ŁKS

Akademia

Nowa struktura Akademii ŁKS

02.09.2025

Betclic 2. Liga: KKS Kalisz – ŁKS II 1:0

Akademia

Betclic 2. Liga: KKS Kalisz – ŁKS II 1:0

30.08.2025

Ignacy Wabnic dowołany do reprezentacji U-15

Akademia

Ignacy Wabnic dowołany do reprezentacji U-15

29.08.2025