Jeden z ostatnich | ŁKS w Side #11

Coraz bliżej do końca zgrupowania Łódzkiego Klubu Sportowego w Side. Dziś ełkaesiacy odbyli jedną, acz rozbudowaną jednostkę treningową – obejmującą zarówno pracę w siłowni, jak i na boisku.

Po śniadaniu, zanim łodzianie udali się na pierwszy trening, pożegnali Janka Łabędzkiego, który do Polski wraca wcześniej niż reszta drużyny. Wychowanka Akademii ŁKS czeka bowiem teraz zgrupowanie reprezentacji młodzieżowej do lat 17, zatem po debiutanckim obozie przygotowawczym z pierwszą drużyną, przed młodym pomocnikiem kolejne wyzwanie.

Środowy trening zawodnicy rozpoczęli od rozgrzewki, którą przeprowadzili indywidualnie, a następnie udali się do siłowni, w której odbyli trening obwodowy w parach. Po 50 minutach intensywnego wysiłku cała drużyna przeniosła się na boisko treningowe, na którym odbył się przedostatni już trening podczas zgrupowania w Turcji.

Tego dnia sztab trenerski postanowił popracować wraz z zawodnikami nad aspektami technicznymi oraz wykończeniem akcji, które szlifowali rywalizując w podziale na dwie drużyny. Całe zajęcia podsumowano zaś w formie mini-turnieju w formule 4×4 z bramkarzami, który ostatecznie wygrała ekipa niebieskich.

Reszta dnia przebiegła ełkaesiakom spokojnie – po powrocie z boiska wspólnie zjedli obiad, po którym w czasie wolnym ostatni raz wybrali się na spacer po Side. Wspólne aktywności zwieńczyła tego dnia kolacja, po której zawodnicy rozeszli się do swoich pokojów.

Zanim jednak w hotelowym korytarzu zrobiło się zupełnie cicho, z poszczególnych pokojów, jak i lobby, słychać było jeszcze przepełnione emocjami reakcje na przebieg zmagań siatkarek ŁKS-u, które w tym czasie rozgrywały kolejne spotkanie w Lidze Mistrzyń. Przypomnijmy, po pełnym dramaturgii tie-breaku „Wiewióry” przegrały ostatecznie w Stuttgarcie 2:3, ale cały czas zachowują szansę na awans do fazy pucharowej najważniejszych klubowych rozgrywek w Europie.