W 20. kolejce grupy I trzeciej ligi piłkarze rezerw ŁKS-u przegrali 0:1 z Unią Skierniewice. To dopiero pierwsza ligowa porażka łodzian od pół roku.
Ostatnio ełkaesiacy świetnie rozpoczynali swoje mecze, albo szybko obejmując prowadzenie, albo osiągając dużą przewagę. W Nieborowie, gdzie ostatnio swoje domowe mecze rozgrywa 7. w tabeli przed tą kolejką Unia Skierniewice, było niestety inaczej. Już w 2. minucie sędzia wyrzucił z boiska Szymona Matuszkę, co oznaczało, że czeka nas odtąd gra w osłabieniu.
Z pewnością sytuacja ta mocno skomplikowała plan trenerowi Marcinowi Matysiakowi na to spotkanie, ale przez kolejną godzinę nasi piłkarze potrafili utrzymać bezbramkowy remis. Dopiero w 65. minucie gospodarze, za sprawą celnego strzału Mateusza Stępnia z rzutu karnego, otworzyli wynik zawodów. Była jeszcze szansa na uzyskanie korzystnego wyniku, bo pięć minut po stracie gola siły się wyrównały (po czerwonej kartce dla Szymona Łapińskiego), a w ostatniej minucie wywalczyliśmy nawet rzut karny. Niestety, łodzianie nie wykorzystali okazji i tym razem musieliśmy obejść się smakiem.
Piłkarze ŁKS II Łódź przegrali z Unią 0:1, schodząc z boiska bez punktów po raz pierwszy od połowy września. Głowa do góry ełkaesiacy! W następnej serii spotkań podopieczni trenera Marcina Matysiaka zmierzą się na własnym boisku z Legionovią Legionowo.
20. kolejka III ligi (grupa I) / Unia Skierniewice – ŁKS II Łódź 1:0 (0:0)
Składy: