Podczas poprzedniej pierwszoligowej kampanii z udziałem ŁKS-u pierwszy zawodnik, który zdobył piątą bramkę w sezonie czekał na to do 17 kolejki. Łukasz Sekulski i Pirulo „piątkę” na koncie mają już po sześciu meczach.
Osiem lat
Piłkarze ŁKS-u zdobyli trzy bramki w wyjazdowym meczu z GKS-em w Bełchatowie po raz pierwszy od 22 lat. Jesienią 1998 roku wygrali tam 3:2. W ubiegłą środę zwyciężyli 3:1.
Na piątkę
Pirulo i Łukasz Sekulski, zdobywcy goli w meczu z GKS-em Bełchatów, mają na koncie już pięć trafień po zaledwie sześciu kolejkach. W poprzednim pierwszoligowym sezonie (2018/2019) z udziałem łodzian pierwszy piłkarz ŁKS-u (Rafał Kujawa) piątą bramkę w sezonie zdobył dopiero w 17. kolejce, czyli w ostatnim meczu rundy jesiennej.
Statystyki pomeczowe
W środowym meczu z GKS-em piłkarze ŁKS-u oddali 12 strzałów na bramkę (8 celnych), mogli się pochwalić aż 68 proc. posiadaniem piłki, a przepisy przekraczali 19 razy.
Coraz bliżej 200
Zwycięstwo w Bełchatowie było już 198 wygranym przez ełkaesiaków meczem na zapleczu piłkarskiej ekstraklasy.
Wyrównają rekord?
Jak zauważył Bartosz Burski z portalu igol.pl piłkarze ŁKS-u są bliscy wyrównania rekordu klubowego pod względem wygranych z rzędu meczów na zapleczu ekstraklasy. Najdłuższą taką serię składającą się z 9 zwycięstw łodzianie zanotowali w sezonie 2010/2011.