Drużyna

10 rzeczy, których możecie nie wiedzieć o Władysławie Królu

29.01.2021

29.01.2021

10 rzeczy, których możecie nie wiedzieć o Władysławie Królu

30 lat temu odszedł od nas najwybitniejszy z wybitnych Łódzkiego Klubu Sportowego. Dziś postać Władysława Króla przypomnimy za sprawą dziesięciu mniej znanych faktów.

Władysława Króla, przyszłego patrona stadionu ŁKS-u, kojarzymy zwykle z imponującej liczby goli i występów dla łódzkiego klubu, wspomnień z piłkarskich boisk i hokejowej tafli, a także spotkań rozegranych w reprezentacji Polski i udziału w IV Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Garmisch-Partenkirchen. Dziś legendę ŁKS-u wspomnimy za sprawą dziesięciu mniej znanych ciekawostek z jego życia i kariery.

  • Najsłynniejszy sportowiec w historii ŁKS-u urodził się w 1907 roku w Kijanach pod Nałęczowem. Ponoć Bolesław Prus częstował go smakołykami, a i Stefana Żeromskiego przyszły ełkaesiak poznał tam osobiście, bo mama małego Włodka w domach słynnych pisarzy dorabiała drobnymi pracami.
  • Zanim Władysław Król pojawił się w Łodzi, był cenioną gwiazdą sportu w Lublinie. Wraz z Lublinianką zdobył trzy mistrzostwa tego miasta w piłce nożnej, co więcej m.in. w 1927 roku nie miał sobie równych na nartach, bo jak napisał w biografii sportowca Jacek Bogusiak w Lublinie Król wygrywał zawody w biegu na 9 kilometrów, skokach narciarskich i kombinacji norweskiej.
  • Władysława Króla namówił do przenosin do Łodzi Aleksander Kowalski (jeden z pięciu słynnych braci-ełkaesiaków), który zaprzyjaźnił się z piłkarzem w Lublinie, gdzie popularny „Olek” studiował na Uniwersytecie Lubelskim.
  • Po przyjeździe do Łodzi Władysław Król zamieszkał w domu przy ul. św. Anny 24 czyli w okolicach Parku Poniatowskiego. Co ciekawe, sportowiec wspomniane mieszkanie otrzymał w „spadku” po węgierskim trenerze Lajosie Czeislerze, który pożegnał się wtedy z ŁKS-em.
  • Władysław Król znalazł w Łodzi zatrudnienie najpierw w fabryce włókienniczej, a następnie na stanowisku ślusarza-brygadzisty w elektrowni. W tym czasie piłkarze byli zdeklarowanymi amatorami i oficjalnie kluby nie mogły im płacić np. za grę w piłkę nożną.
  • W chwili, gdy zawodnik pojawił się w ŁKS-ie, na ekranach łódzkich kin pojawił się film pod tytułem… „Król Królów” w reżyserii Cecila Blount DeMille’a. Przypadek?
  • W listopadzie 1936 roku w Łodzi gruchnęła wieść o tym, że ulubieniec kibiców opuszcza klub. Nie była to bynajmniej tylko plotka, bo istotnie, niewiele ponoć brakowało, aby Władysław Król przeniósł się na Śląsk, gdzie zaproponowano mu lepszą pracę, mieszkanie i grę w hokejowej drużynie Dębu Katowice. Koniec końców sportowiec postanowił zostać w mieście włókniarzy.
  • W trakcie kariery piłkarskiej w ŁKS-ie Władysław Król wystąpił na każdej pozycji, nie wyłączając z tego bramki. W rolę golkipera zawodnik wcielił się w przegranym 1:5 meczu towarzyskim z Philipsem Eindhoven (dziś PSV), zastępując między słupkami usuniętego z boiska Józefa Milę.
  • W czasie niemieckiej okupacji Władysław Król ukrywał cenne klubowe pamiątki, pracował nadal w elektrowni, a dorabiał udzielając lekcji tenisa na kortach przy ul. Wodnej.
  • Władysław Król po karierze piłkarskiej zajął się trenerką i także tutaj okazał się najwyższej jakości fachowcem, dość powiedzieć, że w 1958 roku stworzona przez niego drużyna „Rycerzy Wiosny” zdobyła pierwsze w historii klubu mistrzostwo Polski, a cztery lata później juniorzy ŁKS-u pod wodzą Władysława Króla też sięgnęli po złoto.