Czterdzieści pięć minut grali w osłabieniu, a tuż przed upływem regulaminowego czasu gry stracili gola, a jednak łodzianie grali do końca i w nagrodę dzięki bramce Oskara Koprowskiego z rzutu karnego uratowali cenny punkt. W 30. kolejce rozgrywek 2. Ligi piłkarze ŁKS II Łódź zremisowali 1:1 z Olimpią Grudziądz.
Druga drużyna Łódzkiego Klubu Sportowego rywalizowała w poniedziałkowy wieczór z zespołem z dolnych rejonów drugoligowej tabeli, która jednak ostatnio spisywała się znakomicie, nie zaznała goryczy porażki od 10 marca, a w poprzednich sześciu kolejkach zdobyła aż dwanaście punktów, co kazało przypuszczać, że podopieczni trenera Mariusza Pawlaka zawieszą w Łodzi poprzeczkę bardzo wysoko i tak właśnie było, choć od początku spotkania więcej do powiedzenia na boisku stadionu Króla mieli gospodarze.
Już w pierwszych dwudziestu minutach przejawiający dużą ochotę do gry Pirulo (skrzydłowy nie mógł pomóc pierwszej drużynie w Zabrzu ze względu na nadmiar żółtych kartek) dwukrotnie miał szansę wpisać się na listę strzelców, lecz najpierw piłka po jego uderzeniu trafiła w słupek, a dobitkę zatrzymał ofiarną interwencją bramkarz Olimpii Kacper Górski (poprawka Jana Łabędzkiego okazała się niecelna), a nieco ponad dziesięć minut później golkiper przyjezdnych zablokował strzał Hiszpana, który w tym przypadku strzelał na bramkę z kilku zaledwie metrów.
Pirulo w pierwszej połowie zabrakło więc precyzji, tak zresztą jak pozostałym próbom naszych piłkarzy, a przed przerwą nieźle zapowiadających się ataków przeprowadzili jeszcze kilka (niestety żaden nie przyniósł efektu). Olimpia też nie próżnowała, więc w poniedziałkowy wieczór bynajmniej nie graliśmy do jednej bramki – goście czyhali na błąd ełkaesiaków, robiąc użytek m.in. z kilku strat, które przytrafiły się naszym piłkarzom na środku boiska. Po jednej z nich i rajdzie Kacpra Rycherta zrobiło się nawet gorąco w okolicach naszej bramki, ale zarówno tę, jak i inne kontrataki ekipy z Grudziądza w porę powstrzymywała defensywa ŁKS-u.
Po zmianie stron ełkaesiacy musieli radzić już sobie w dziesiątkę, bo tuż przed przerwą drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką arbiter spotkania ukarał Jana Kuźmę. Pierwsza żółta kartka była konsekwencją przewinienia; druga – protestów pomocnika po tym jak po ostrym naszym zdaniem ataku zawodnika Olimpii na Aleksandra Ślęzaka nasz kapitan mocno ucierpiał, a arbiter nie dopatrzył się tutaj przekroczenia przepisów (ze względu na uraz doświadczony obrońca nie wyszedł na boisko po pauzie).
Teraz rolę niejako się odwróciły – śmielej do przodu ruszyli grający z przewagą zawodnika goście i już w 49. minucie zagotowało się w naszej szesnastce, na nasze szczęście dobrze dysponowany w tym roku Łukasz Bomba obronił strzał Kostiantyna Chernija z bliskiej odległości, dobitkę zablokował Mateusz Bąkowicz, a zażegnać zagrożenie pomógł tu jeszcze Oskar Koprowski. Olimpia była bliska szczęścia także kilka minut później, gdy najpierw Kostiantyn Chernij, a potem Bartosz Zbiciak próbowali zaskoczyć bramkarza ŁKS-u uderzeniem głową, z kolei po drugiej stronie boiska ciekawie zrobiło się w ostatnim kwadransie za sprawą Aleksandra Iwańczyka. Rezerwy dziś piłkarz ŁKS-u (zastąpił Pirulo) dwukrotnie uderzał z kilkunastu metrów i zwłaszcza druga próba sprawiła bramkarzowi Olimpii sporo problemów.
Dużo się więc działo w tym nerwowym spotkaniu, w którym arbiter pokazał jedenaście żółtych kartek i aż trzy czerwone (w tym dwie dla przedstawicieli sztabu trenerskiego naszego zespołu), ale najlepsze piłkarze zostawili na ostatnie minuty. Najpierw w 89. minucie po solowej akcji lewym skrzydłem Kacpra Rycherta (d0dajmy, że na boisku leżał w tym momencie Maciej Śliwa) i jego dograniu, do siatki trafił z kilku metrów Szymon Krocz, a już kilkadziesiąt sekund później po drugiej stronie boiska łodzianie wywalczyli rzut karny, który na gola pewnym strzałem zamienił Oskar Koprowski.
Piłkarze rezerw Łódzkiego Klubu Sportowego podzielili się punktami z Olimpią Grudziądz. W następnej serii spotkań łodzianie zmierzą się na wyjeździe ze Skrą Częstochowa.
30. kolejka 2. Ligi | ŁKS II Łódź – Olimpia Grudziądz 1:1 (0:0)
Składy: