Drużyna

Michał Kołba w ścisłej elicie pierwszoligowych bramkarzy

23.10.2018

23.10.2018

Michał Kołba w ścisłej elicie pierwszoligowych bramkarzy

fot. Iwona Andrzejczak

Wygrana 2:0 z GKS-em Jastrzębie był już ósmym meczem w tym sezonie Fortuna 1 Ligi, w którym gola nie wpuścił Michał Kołba, bramkarz Łódzkiego Klubu Sportowego. Lepszym wynikiem od kapitana ŁKS-u może się pochwalić jedynie Michał Gliwa z Rakowa Częstochowa, który jak dotąd czyste konto zachował w dziewięciu spotkaniach.

Michał Kołba w obecnych rozgrywkach nie dał się jak dotąd pokonać zawodnikom Chrobrego Głogów, Stomilu Olsztyn, Warty Poznań, Puszczy Niepołomice, Podbeskidzia Bielsko-Biała, GKS-u Tychy, Sandecji Nowy Sącz oraz GKS-u Jastrzębie.

Oprócz Kołby podobnym wyczynem w postaci ośmiu spotkań bez straconego gola jak na razie poszczycić się mogą jeszcze tylko Marek Kozioł z Sandecji Nowy Sącz i Mateusz Abramowicz z Chrobrego Głogów. – Na pewno bardzo miło jest się znaleźć w czołówce zestawienia bramkarzy, których jest najtrudniej pokonać. Moja radość będzie jednak pełna dopiero, gdy utrzymam to wysokie miejsce do końca sezonu, a w parze z nim przyjdzie sukces całej drużyny – mówi golkiper ŁKS-u. – Muszę też powtórzyć to, co mówiłem, gdy byłem najdłużej niepokonanym bramkarzem w pierwszej lidze: moje dobre statystyki to nie tylko moja zasługa, ale i kolegów z pola. Nasza gra obronna zaczyna się bowiem już od formacji ofensywnej.

Już w środę Kołba może zostać współliderem elitarnego zestawienia. Warunki do spełnienia są jednak dwa: łódzki bramkarz musi po raz kolejny zachować czyste konto, a koledzy z pola muszą znaleźć sposób na Michała Gliwę. Taki obrót wypadków będzie też oznaczał, że przewaga lidera z Częstochowy nad ŁKS-em zmaleje do raptem dwóch punktów. – Oczywiście byłby to wymarzony scenariusz. Ale nie pogniewam się, jeśli w środę wygramy także 2:1 czy 3:2. Byleby tylko komplet punktów trafił z nami do Łodzi – uśmiecha się 26-latek.

Przypomnijmy, w poprzednim sezonie, na 33 rozegrane mecze (w ostatniej kolejce na ostatnie 20 minut zmienił go Przemysław Kazimierczak), „Kołbi” zachował czyste konto aż 17 razy. Nie mamy nic przeciwko, aby teraz to osiągnięcie co najmniej powtórzył na zapleczu ekstraklasy, przyczyniając się tym samym do jak największej ilości zwycięstw „Rycerzy Wiosny”.