„Na wyjazdach śpiew, w sercu przeplatanka. My wspieramy cię, wygraj dla nas mecz!” – wybrzmiewało w tym sezonie już na jedenastu stadionach w całej Polsce, od Pomorza aż po Śląsk. Po siedmiu latach przerwy kibice ŁKS znów mieli okazję wpierać swoich zawodników w najwyższej klasie rozgrywkowej i trzeba przyznać, że ze swojego zadania wywiązali się znakomicie. Sektory gości w pierwszej części rundy zasadniczej wypełniane były licznie przez łodzian i ich przyjaciół, a doping niekiedy robił wrażenie nawet na bezstronnych obserwatorach. Zapraszamy do krótkiego podsumowania ełkaesiaków na wyjazdach.
Biało-czerwono-biali od początku sezonu odwiedzili już dziesięć miast. Najbliżej położony był Płock (130 km), najdalej – Gdańsk (349 km) oraz Białystok (330 km). Łącznie za drużyną kibice przemierzyli w tej części sezonu 5 282 km (wliczając w to powrót do Łodzi), czyli niemal tyle, ile wynosi trasa z Łodzi do Kuwejtu. Łodzianie nie pojawili się jedynie w Szczecinie, gdzie obecnie trwa budowa nowego stadionu. Byłby to zdecydowanie najdłuższy wyjazd dla ełkaesiaków, bo aż 466 km.
Ilu więc kibiców wspierało ŁKS w sektorach gości? Najwięcej w Gdańsku (906 osób) oraz w Zabrzu (860) i Poznaniu (850). Najmniej kibiców pojawiło się w Lubinie (270), Tychach (230) oraz w Sosnowcu (280). Z racji terminarza Pucharu Polski, mecze z GKS-em Tychy i Zagłębiem Sosnowiec rozgrywane były w środku tygodnia. Łącznie w 11 spotkaniach ligowych i pucharowych w sektorach gości pojawiło się 6 136 osób, co oznacza, że średnio na wyjeździe ŁKS reprezentowało 558 kibiców.
To jednak nie koniec wyjazdowych przygód w tym sezonie. Na wiosnę czeka nas prawdziwy bój, którego stawką jest utrzymanie w ekstraklasie, dlatego zachęcamy Was do jak najliczniejszego wspierania Rycerzy Wiosny zarówno podczas meczów w Łodzi, jak i na wyjazdach. A wiosnę zaczniemy właśnie od wyjazdu i to do Warszawy. Ostatnim razem, gdy ełkaesiacy walczyli o ligowe punkty przy Łazienkowskiej (w 2012 roku), z sektora gości dopingowało ich aż 1200 kibiców z Łodzi. Liczymy, że 9 lutego będzie podobnie!
Oprócz Warszawy, w drugiej części sezonu zasadniczego PKO Ekstraklasy czekają nas jeszcze cztery wyjazdy (Gdynia, Kielce, Bełchatów, Wrocław). Zdecydowanie najbliżej będzie do Bełchatowa, gdzie mecze w tym sezonie rozgrywa drugi z beniaminków – Raków Częstochowa. Najdalej przyjdzie nam pojechać do Gdyni. Stadion Arki znajduje się dokładnie 362 km od stadionu ŁKS. Rundę wiosenną zakończymy na trzecim co do wielkości stadionie w Polsce czyli we Wrocławiu.
Jeszcze raz dziękujemy Wam, że jesteście z nami bez względu na wszystko i wspieracie drużynę z całych sił. W 2020 roku życzymy Wam wielu wspaniałych kibicowskich wspomnień i emocji. Razem tworzymy ŁKS! #Gramyw12
PKO Ekstraklasa:
Puchar Polski:
Co nas czeka na wiosnę?
W obiektywie: