W 6. kolejce Fortuna 1 Ligi piłkarze ŁKS-u zmierzą się w Rzeszowie ze Stalą. Na ligowe starcie tych drużyn czekaliśmy 46 lat. Początek meczu w niedzielę o godz. 12.40.
Kiedy ŁKS ostatni raz grał w lidze ze Stalą Rzeszów gole dla ełkaesiaków zdobywali Andrzej Milczarski, Grzegorz Ostalczyk i Stanisław Terlecki, dostępu do bramki łodzian strzegli Jan Tomaszewski, Mirosław Bulzacki i Marek Dziuba, obie drużyny rywalizowały w najwyższej klasie rozgrywkowej, a na świecie nie było jeszcze żadnego z obecnych piłkarzy naszego zespołu.
Po blisko 50 latach zmierzymy się ze Stalą na zapleczu ekstraklasy (w międzyczasie spotkaliśmy się w Pucharze Polski) i wydaje się, że w Rzeszowie kibice nie będą się nudzić. ŁKS i Stal są drużynami, które dążą do przejęcia inicjatywy i przywiązują dużą wagę do elementów stricte piłkarskich. Zauważył to trener Kazimierz Moskal doceniając w trakcie piątkowego spotkania z dziennikarzami odważny styl gry rzeszowian, który dostrzegł zresztą znacznie wcześniej, bo już w przedsezonowym sparingu (w Woli Chorzelowskiej Stal wygrała 1:0). Szkoleniowiec oczywiście nie zdradził składu na mecz ze Stalą, wspomniał natomiast, że z urazem zmaga się Adam Marciniak.
Kazimierz Moskal (trener ŁKS-u): Gramy co trzy dni, tak zresztą jak cała liga. Ostatnio dokonaliśmy kilku zmian, więc jak widać wszyscy zawodnicy z kadry są potrzebni, trzeba tylko umiejętnie z nich korzystać.
Beniaminek z Rzeszowa (obecnie 11. miejsce w tabeli z pięcioma punktami na koncie) zdążył już w tym sezonie poznać smak zwycięstwa (1:0 z Górnikiem Łęczna), remisu (inauguracyjne 3:3 z Chrobrym Głogów i 1:1 z Chojniczanką Chojnice w poprzedniej kolejce) oraz porażki (1:2 z Puszczą Niepołomice, 2:3 z Ruchem Chorzów), więc w spotkaniach z udziałem podopiecznych trenera Daniela Myśliwca dzieje się niemało i tak zapewne będzie także w najbliższą niedzielę.
Jutrzejsze spotkanie będzie 17. ligowym starciem ŁKS-u ze Stalą Rzeszów. Wszystkie rozegrano w latach 60. i 70. Oba zespoły czterokrotnie cieszyły się z kompletu punktów, osiem spotkań zakończyło się remisem, a najczęściej do bramki Stali trafiali Jerzy Sadek, Jacek Kowarski i Witold Nowak, co też pokazuje jak dawno rywalizowaliśmy z tym zespołem w lidze.
Niedzielne spotkanie sędziuje Krzysztof Jakubik z Siedlec (arbiter będzie miał do dyspozycji VAR). Pierwszy gwizdek o godz. 12.40. Tym, którzy tego dnia nie będą mogli być z nami polecamy transmisję radiową naszego patrona medialnego, czyli Radia Łódź, transmisję w Polsacie Sport lub aplikacji Polsat Box Go (w modelu subskrypcyjnym na platformie Polsat Box Go lub w formule PPV w centrum meczowym STATSCORE). Część środków ze sprzedaży dostępów do transmisji Polsat Box Go zasili budżety pierwszoligowców. Skorzysta więc i ŁKS, o ile przejdziecie na stronę meczu łodzian za pośrednictwem tych linków: