W 4. kolejce Fortuna 1 Ligi ełkaesiaków czeka wyjazd do Głogowa. Mecz Chrobrego z ŁKS-em rozpocznie się w sobotę o godz. 20.
Łodzianie mają z zespołem z Dolnego Śląska rachunki do wyrównania. Chrobry wygrał trzy ostatnie ligowe mecze z ełkaesiakami (każdy 1:0), w tym dwukrotnie w Głogowie, gdzie „Rycerze Wiosny” wygrali dotąd tylko raz, trzy lata temu, zresztą w ligowym debiucie na ławce trenerskiej ŁKS-u Kazimierza Moskala.
Szkoleniowiec łodzian nie wpada w huraoptymizm po dwóch zwycięstwach z rzędu (1:0 z GKS-em Tychy i 2:1 ze Skrą Częstochowa), zwracając uwagę na czas niezbędny jego drużynie na doszlifowanie lub poprawę elementów, pod którymi i on, i piłkarze, będą się chcieli podpisać bez zmrużenia oka. Kluczem do ewentualnego sukcesu ma być więc znów koncentracja.
Kazimierz Moskal (trener ŁKS-u): Przede wszystkim będę apelował przed tym meczem do zawodników, aby mieli dużo pokory.
Chrobry rozpoczął nową pierwszoligową kampanię od remisu, porażki i zwycięstwa, po których trudno stwierdzić jeszcze, o co w tym sezonie będzie grał finalista poprzednich barażów o ekstraklasę. Zespół prowadzi dziś Marek Gołębiewski, który zastąpił Ivana Djurdjevica (ten ostatni pracuje teraz w ekstraklasowym Śląsku Wrocław). I to niejedyna nowa twarz w Głogowie, bo w trakcie przerwy w rozgrywkach zawodnikami Chrobrego zostali m.in. Patryk Mucha, Sebastian Steblecki, Rafał Wolsztyński i dobrze znany łódzkim kibicom Artur Bogusz.
W łódzkiej drużynie wszyscy są zdrowi, nikt też, podobnie jak w zespole gospodarzy sobotniego spotkania, nie będzie pauzował za kartki.
Marek Gołębiewski (trener Chrobrego): Zwycięstwo nad Chojniczanką to pierwsze dobre światełka dla nas pokazujące, że – tak myślę – ta praca się obroni.
Przed nami dopiero siódme ligowe starcie ŁKS-u z Chrobrym. Trzy pierwsze pojedynki na swoją korzyść rozstrzygnęli łodzianie, natomiast w trzech ostatnich, o czym już wspomnieliśmy, lepsi o gola okazali się piłkarze Chrobrego.
Sobotnie spotkanie (początek o godz. 20) sędziuje Marcin Kochanek (arbiter będzie miał do dyspozycji VAR). Polecamy transmisję radiową naszego patrona medialnego, czyli Radia Łódź, a także transmisję w centrum meczowym STATSCORE oraz aplikacji Polsat Box Go. Część środków ze sprzedaży dostępów do obu transmisji zasili budżety pierwszoligowców. Skorzysta więc i ŁKS, o ile przejdziecie na stronę meczu łodzian za pośrednictwem poniższych linków: