Klub

Nie tak miało być. ŁKS – Stomil 0:2

12.03.2022

12.03.2022

Nie tak miało być. ŁKS – Stomil 0:2

fot. Radosław Jóźwiak / Cyfrasport

Piłkarze ŁKS-u przegrali w 23. kolejce Fortuna 1 Ligi ze Stomilem Olsztyn. Dwa zwycięskie gole dla gości zdobył Patryk Mikita.

Gospodarze od początku spotkania próbowali zmusić olsztynian do głębokiej defensywy. Stomil długo nie potrafił wyściubić nosa poza linię środkową i swoje boiskowe poczynania ograniczył do przeszkadzania łodzianom. Atakował ŁKS, starając się wykorzystać boczne sektory boiska, szybkość Javiego Moreno i Pirulo.

W 20. minucie piłka znalazła się nawet w bramce strzeżonej przez Kacpra Tobiasza, lecz nasza radość okazała się przedwczesna, bowiem po tym jak piłka odbiła się od poprzeczki (zza pola karnego huknął Bartosz Szeliga), spadła pod nogi znajdującego się na spalonym Pirulo. Hiszpan trafił do siatki, niestety i dziś chorągiewka sędziego liniowego powędrowała w górę (podobnie jak w meczu z Puszczą), więc bramka nie została uznana.

Ełkaesiacy nie znaleźli przed zejściem do szatni sposobu na rozmontowanie defensywy rywala, co gorsza tuż przed przerwą nieoczekiwanie sami stracili gola. W ostatnich sekundach pierwszej połowy w polu karnym łodzian doszło do zamieszania, do odbitej od naszego zawodnika piłki dopadł Patryk Mikita i pewnym strzałem tuż przy słupku otworzył wynik spotkania. ŁKS musiał odrabiać straty.

Początek drugiej połowy przypominał to, co oglądaliśmy na boisku stadionu Króla w pierwszych minutach spotkania. Gospodarze atakowali, piłka kilkukrotnie „zatańczyła” w okolicach pola bramkowego Stomilu, lecz żadna z nieźle zapowiadających się akcji nie zakończyła się celnym strzałem. Sytuacja łodzian stała się jeszcze gorsza w 59. minucie, kiedy sędzia wyrzucił z boiska Nacho Monsalve. Łodzianie ostatnie dwa kwadranse musieli radzić sobie w dziesiątkę.

Brak jednego zawodnika Pirulo próbował zrekompensować indywidualnymi akcjami. Hiszpan w końcówce meczu dwoił się i troił, lecz wyjąwszy z tego strzał z dystansu Antonio Domingueza (po rykoszecie futbolówka minęła bramkę w nieznacznej odległości) i uderzenie głową właśnie Pirulo, łodzianie nie zdołali zagrozić bramce Kacpra Tabiasza. W 86. minucie Patryk Mikita znów wykazał się największym sprytem w polu karnym, dopadł do bezpańskiej piłki i silnym strzałem podwyższył prowadzenie.

Ełkaesiacy przegrali ze Stomilem Olsztyn. W następnej serii spotkań podopieczni trenera Marcina Pogorzały zmierzą się na wyjeździe z Resovią.


23. kolejka Fortuna 1 Ligi / ŁKS Łódź – Stomil Olsztyn 0:2 (0:1)

  • Bramki: 0:1 Patryk Mikita (45), 0:2 Patryk Mikita (86)
  • Żółte kartki: Moreno, Corral, Ricardinho – Żwir, Kisiel, Toporkiewicz, Tymosiak, Mikita, Bwanga
  • Czerwona kartka: Nacho Monsalve (59)
  • Sędzia: Jacek Małyszek (Lublin)
  • Widzów: 3901

Składy:

  • ŁKS: Marek Kozioł – Mateusz Bąkowicz (83, Mateusz Kowalczyk), Mieszko Lorenc, Nacho Monsalve, Bartosz Szeliga (88, Marcel Wszołek), Jan Kuźma (64, Antonio Dominguez), Michał Trąbka, Ricardinho (64, Adam Marciniak), Pirulo, Javi Moreno, Samuel Corral (64, Stipe Jurić). Trener: Marcin Pogorzała.
  • Stomil: Kacper Tobiasz – Karol Żwir, Jonathan Simba Bwanga, Kevin Lafrance, Jonatan Straus, Krzysztof Toporkiewicz (67, Merveille Fundambu), Tomasz Tymosiak (90+1, Jakub Tecław), Wojciech Reiman, Jakub Kisiel (66, Hubert Sobol), Łukasz Moneta (80, Beniamin Czajka), Patryk Mikita (90+1, Hubert Szramka). Trener: Adrian Stawski.