Klub

Halo, tu Side. Podkręcili tempo

29.01.2022

29.01.2022

Halo, tu Side. Podkręcili tempo

– Nie zamierzamy odpuszczać – powiedział zawodnikom na początku sobotniego treningu trener Kibu Vicuña i chwilę po tym ełkaesiacy ostro zabrali się do pracy, bo tej pracy było dziś co niemiara.

Drugi dzień zgrupowania był pierwszym pełnym dniem treningowym w Side. Sztab szkoleniowy zaplanował dwie sesje treningowe. W sobotę na tapet trafiła gra obronna całego zespołu, lecz zanim piłkarze rozpoczęli trening, głos na środku boiska raz jeszcze zabrał szkoleniowiec.

– Cały czas koncentrujemy się na pracy. Ta praca wkrótce się nam zwróci. Przed nami mocne dwa dni, a później sparing. Nie zamierzamy odpuszczać. Musimy mocno zacząć drugą fazę przygotowań – powiedział piłkarzom trener Kibu Vicuña przed rozpoczęciem zajęć i po skupieniu widocznym na twarzach zawodników wnioskujemy, że informacja trafiła tam gdzie trzeba.

Wcześniej były jeszcze życzenia dla kolejnego jubilata. Wczoraj urodziny obchodził trener bramkarzy Jacek Janowski. Dziś w Side świeczki z tortu zdmuchnął Piotr Janczukowicz. Dla młodego napastnika nie było oczywiście taryfy ulgowej, tak jak i nie ma jej dla nikogo z naszych zawodników, chociaż fizjoterapeuci cały czas trzymają rękę na pulsie. Na razie jesteśmy zdrowi. Trenujemy w komplecie.

A trenowaliśmy dziś dużo i intensywnie. Skuteczny pressing, odbiór piłki i działania zespołowe na boisku – na tym dziś sztab trenerski postawił akcent. I nie był to spacerek, bo żeby wykonać perfekcyjnie zadania wyznaczone przez Kibu Vicuñe i spółkę trzeba mieć końskie zdrowie i przytomny umysł. Tutaj trochę łatwiej tym ciut bardziej doświadczonym. – Tranquilo! Tranquilo! – rzucał Ricardinho w stronę kolegów, gdy ci akurat „podpalili” się i złamali linię.

Jednym z elementów sobotnich zajęć było ponadto bieganie wytrzymałościowe. Tu z kolei prym wiedzie na razie Oskar Koprowski, bo kiedy innych raz czy dwa przytkało na chwilę, nasz obrońca uśmiechał się tylko pod nosem i ruszał chwacko dalej. Z kolei w trakcie drugiego sobotniego treningu ełkaesiacy szlifowali obronę przy stałych fragmentach gry, przy czym zmieniały się tutaj i formacje defensywne, i te które próbowały zmieścić piłkę w bramce. – Kurczę, takie piłki z boku dorzucili i dwie nam „wsadzili”. A Wam ile? – zapytał Adam Marciniak. – My się nie daliśmy. Na zero – odparł Maciej Dąbrowski.

Graliśmy też dzisiaj „8 na 4”, graliśmy również „11 na 11” (ta druga gierka zakończyła się remisem „pomarańczowych” z „zielonymi” 1:1 po golach Piotra Janczukowicza i Maksymiliana Rozwandowicza), a i nie nudzili się bramkarze. Jutro, tj. w niedzielę, mamy dwa treningi, a w planach szlifowanie gry ofensywnej, więc na pewno będzie ciekawie. O tym, co wydarzyło się w trakcie trzeciego dnia zgrupowania w Side będziemy informować na bieżąco, a w niedzielę przed południem postaramy się także zaprezentować zaległe wideo z soboty – tym razem z jubilatem Piotrem Janczukowiczem w roli głównej.

Czytaj też

Halo, tu Side. Już po pierwszym

Klub

Halo, tu Side. Już po pierwszym

28.01.2022

Komunikat dot. decyzji Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN

Klub

Komunikat dot. decyzji Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN

27.01.2022

Kadra ŁKS na zgrupowanie w Side

Klub

Kadra ŁKS na zgrupowanie w Side

26.01.2022