W 7. kolejce 2. Ligi piłkarze rezerw ŁKS-u przegrali na wyjeździe z Hutnikiem Kraków 1:4. Honorowe trafienie dla naszego zespołu zdobył Jędrzej Zając.
To nie był dzień ełkaesiaków. Na Suchych Stawach dotychczasowy wicelider przegrał wysoko, bo i wszystko od początku nie układało się po myśli podopiecznych trenera Marcina Matysiaka. Już w 9. minucie po starciu Łukasza Dynela z Marcinem Wróblem w polu karnym łodzian, sędzia dopatrzył się przewinienia napastnika ŁKS-u, podyktował jedenastkę zamienioną na gola po skutecznej dobitce przez Dominika Zawadzkiego, a jakby tego było mało nasz snajper ze względu na uraz musiał opuścić plac gry.
Po tym niespodziewanym ciosie ełkaesiacy próbowali szybko odrobić stratę, swoje szanse mieli m.in. Mateusz Bąkowicz i Aleksander Ślęzak, lecz w 23. minucie akcja znów przeniosła się pod bramkę Tomasza Kucharskiego i znów gospodarze cieszyli się z gola, co zawdzięczali precyzyjnemu uderzeniu Miłosza Drąga. Kilkadziesiąt sekund później ten fatalny dla nas okres spotkania zwieńczyło jeszcze trafienie Denissa Rakelsa. Hutnik prowadził 3:0, a w końcówce spotkania czwartego gola dla krakowian zdobył po solowej akcji Michał Głogowski.
ŁKS odpowiedział w międzyczasie uderzeniem Mieszka Lorenca, po którym piłka odbiła się od poprzeczki, kilkoma innymi nieźle zapowiadającymi się sytuacjami, w końcu także golem honorowym autorstwa Jędrzeja Zająca w doliczonym czasie gry. Dodajmy, że spotkanie kończyliśmy w osłabieniu po drugiej żółtej i w konsekwencji czerwonej kartce dla Ricardo Goncalvesa.
Piłkarze rezerw Łódzkiego Klubu Sportowego przegrali na Suchych Stawach 1:4. W następnej kolejce łodzianie zmierzą się u siebie z Sandecją Nowy Sącz. Lepiej miniony weekend będą wspominali natomiast zawodnicy ŁKS III Łódź, którzy po dramatycznym spotkaniu pokonali w sobotę 3:2 Omegę Kleszów.
7. kolejka 2. Ligi / Hutnik Kraków – ŁKS II Łódź 4:1 (3:0)
Składy: