W niedzielę piłkarze ŁKS-u zmierzą się ze Stalą Stalowa Wola po raz 17. w lidze. Na mecz tych dwóch zespołów czekaliśmy sześć lat. W przeszłości rywalizowaliśmy w 2. Lidze, na zapleczu elity i w Ekstraklasie.
Za dwa, nie trzy
Do pierwszego ligowego starcia ŁKS-u ze Stalą Stalowa Wola doszło w 1987 roku w debiutanckim sezonie tej drużyny w Ekstraklasie. Stal pojawiła się w Łodzi z zamiarem wywiezienie punktu i tym samym sprawienia dużej niespodzianki, choć tak naprawdę sukcesem zespołu z Podkarpacia miało być uniknięcie porażki różnicą trzech goli – takie rozstrzygnięcie bowiem w tamtym czasie nagradzało zwycięzców dodatkowym trzecim punktem, a przegranych karało jednym ujemnym. ŁKS wygrał, ale „tylko” 3:1 po golach Marka Chojnackiego, Ryszarda Robakiewicza (dziś jednego z asystentów trenera Jakuba Dziółki) i Stanisława Terleckiego.
Bolesna porażka
W rewanżu górą okazali się piłkarze ze Stalowej Woli i jest to jedna z najbardziej bolesnych porażek w historii naszego klubu, bo niespodziewany wynik tego rozegranego w końcówce sezonu 1987/1988 spotkania wpłynął na układ tabeli Ekstraklasy. ŁKS-owi zabrakło bardzo niewiele, aby zająć 3. miejsce w tabeli i zagrać w europejskich pucharach. Dodajmy, że łodzian wyprzedziła wtedy Legia Warszawa i w Pucharze UEFA zagrała z Bayernem Monachium.
Grał w Stali, grał w ŁKS
ŁKS i Stal Stalowa Wola łączy postać Tomasza Jasiny. W ekstraklasie rozegrał prawie 160 meczów, strzelił 5 goli. W ŁKS-ie natomiast w sezonie 1988/1989 wystąpił w 20 spotkaniach i zdobył 2 bramki. Dziś jest znanym komentatorem sportowym TVP, autorem felietonów i programów sportowych.
– W Stalowej Woli spędziłem cztery sezony – to oczywiste, że mam tu więcej znajomych i generalnie więcej łączyło mnie z klubem ze Stalowej Woli. […] A ŁKS to był krótki okres mojej piłkarskiej przygody, choć gdyby nie pewne sprawy osobiste trwałby nieco dłużej. Myślę, że dla mnie to był czas dobrych piłkarskich doświadczeń. Miałem okazję grać i trenować z kilkoma uznanymi zawodnikami. Do tego dochodził niezły poziom prezentowany przez drużynę. Jeszcze raz podkreślę, gdyby nie sprawy osobiste zapewne moja przygoda z ŁKS-em trwałaby dłużej – mówił znany komentator kilka lat temu w rozmowie z nami.
Najwyższe zwycięstwo
W 1994 roku rundę wiosenną walczący drugi sezon z rzędu o mistrzostwo Polski ŁKS rozpoczął w al. Unii 2 właśnie od meczu ze Stalą Stalowa Wola. Ełkaesiacy nie dali rywalowi szans, wygrali pewnie 3:0 po golach Janusza Kaczówki, Jacka Płuciennika i Rafała Pawlaka, a warto dodać, że dwie asysty przy golach kolegów zanotował Grzegorz Krysiak, którego ówcześni eksperci chwalili po tamtym spotkaniu za rzadką w lidze polskiej umiejętność precyzyjnego dośrodkowania piłki na pole karne w pełnym biegu.
Ostatnie spotkanie
Po raz ostatni drużyny zmierzyły się sześć lat temu. Doszło wtedy w Łodzi do dużej niespodzianki, bo walczący o awans na zaplecze ekstraklasy łodzianie przegrali 1:2, choć jeszcze kwadrans przed ostatnim gwizdkiem prowadzili 1:0 po bramce Kamila Juraszka. ŁKS przegrał ze Stalą, ale i tak po ostatnim meczu sezonu cieszył się z awansu.
Bilans meczów: ŁKS vs. Stal Stalowa Wola
Zdobywcy goli w meczach ze Stalą Stalowa Wola
Wszystkie ligowe: ŁKS vs. Stal Stalowa Wola