Aktualności

Zabrakło niewiele. ŁKS – Zagłębie Lubin 0:1

6
27 / 10 / 2021

fot. Radosław Jóźwiak / Cyfrasport

Piłkarze ŁKS-u zakończyli przygodę w bieżącej edycji Fortuna Pucharu Polski na 1/16 finału. W środę po ciekawym spotkaniu, w którym łodzianie do ostatnich sekund walczyli o zmianę wyniku, lepsze o jednego gola okazało się Zagłębie Lubin.

Trener Kibu Vicuña w środę postawił na kilku zawodników, którzy ostatnio albo wrócili do treningów po rekonwalescencji, albo grali nieco mniej w lidze, więc na murawie zobaczyliśmy m.in. Nacho Monsalve, Jana Sobocińskiego, Javiego Moreno, Jana Kuźmę, Samuela Corrala, a po przerwie także Stipe Juricia.

Zawody lepiej rozpoczął przedstawiciel PKO Ekstraklasy. Już w 4. minucie Erik Daniel przedarł się prawą stroną w pole karne ŁKS-u, dzięki czemu sekundę po tym Filip Starzyński stanął „oko w oko” z Dawidem Arndtem. Nasz bramkarz świetną interwencją tym razem uratował jeszcze łodzian, ale cztery minuty później był bezradny, bo były reprezentant Polski wykorzystał rzut karny podyktowany przez arbitra za faul Piotra Gryszkiewicza.

Ełkaesiacy zaczęli odgryzać się przed upływem pierwszego kwadransa, a te niezłe fragmenty gry, w trakcie których piłkarze w białych koszulkach nie tylko potrafili wymienić kilka celnych podań na połowie rywala, ale i wypracować sobie raz lepszą (strzał Samuela Corrala z rzutu wolnego), raz gorszą okazję do oddania strzału, odrobinę utemperowały przyjezdnych.

Lubinianie przypomnieli o sobie w końcówce pierwszej połowy, kiedy na wyżyny umiejętności znów musiał wznieść się Dawid Arndt, bo tego właśnie wymagało kąśliwe uderzenie Filipa Starzyńskiego z kilkunastu metrów. W odpowiedzi nad poprzeczką huknął Ricardinho, poza tym w ostatnich minutach tej części zawodów częściej niż płynne akcje słyszeliśmy gwizdek arbitra, bo i sama gra ciut się w tym momencie zaostrzyła.

Początek drugiej połowy przypominał to, co oglądaliśmy godzinę wcześniej. Przez kwadrans „Miedziowi” raz po raz przedostawali się w okolice szesnastki łodzian, znów pełne ręce roboty miał Dawid Arndt (świetnie interweniował przy strzałach Filipa Starzyńskiego i Patryka Szysza), a gdy piłka znalazła się w bramce łodzian po uderzeniu Karola Podlińskiego, sędzia odgwizdał pozycję spaloną napastnika Zagłębia.

ŁKS znów potrzebował nieco więcej minut od rywala, lecz z czasem, tak jak przed przerwą, i na połowie gości łodzianie zaczęli mieć coś więcej do powiedzenia. W 65. minucie Dominik Hładun złapał futbolówkę po strzale głową Ricardinho. Pięć minut później po szarży Kelechukwu bardzo groźnie, lecz niestety niecelnie strzelił Javi Moreno.

W końcówce meczu Dominika Hładuna zatrudnił jeszcze Damian Nowacki (dobra zmiana), a najbardziej w polu karnym Zagłębie „zagotowało” się w ostatnich minutach – najpierw gdy po zamieszaniu jeden z obrońców w ostatniej chwili wybił zmierzającą do siatki futbolówkę, następnie – gdy bramkarz w świetnym stylu obronił strzał z rzutu wolnego Mikkela Rygaarda. ŁKS nacierał ambitnie na bramkę gości do ostatniej sekundy, lecz tym razem zabrakło nam nieco szczęścia.

Zagłębie Lubin wygrało w Łodzi i w nagrodę awansowało do kolejnej rundy Fortuna Pucharu Polski. Przygoda ełkaesiaków z pucharem tym razem zakończyła się na 1/16 finału tych rozgrywek. Przypominamy, że na meczu ŁKS-u w Łodzi spotykamy się już w najbliższą sobotę. Tego dnia podopieczni trenera Kibu Vicuñy powalczą o ligowe punkty Górnikiem Polkowice.


1/16 finału Fortuna Pucharu Polski / ŁKS Łódź – Zagłębie Lubin 0:1 (0:1)

  • Bramka: 0:1 Filip Starzyński (8 – kar.)
  • Żółte kartki: Kuźma, Moreno, Ricardinho, Sobociński, Tosik – Podliński, Żebrowski, Pantić, Poręba, Pakulski
  • Sędzia: Łukasz Szczech (Pisz)
  • Widzów: 1623

Składy:

  • ŁKS: Dawid Arndt – Mateusz Bąkowicz, Nacho Monsalve (59, Mieszko Lorenc), Jan Sobociński, Bartosz Szeliga, Jakub Tosik (70, Damian Nowacki), Javi Moreno, Jan Kuźma (85, Mikkel Rygaard), Ricardinho, Piotr Gryszkiewicz (59, Kelechukwu Ibe-Torti), Samuel Corral (70, Stipe Jurić). Trener: Kibu Vicuña.
  • Zagłębie: Dominik Hładun – Kacper Chodyna, Kamil Kruk, Aleksandar Pantić, Mateusz Bartolewski, Erik Daniel (42, Patryk Szysz), Jakub Żubrowski (67, Ilja Żygulow), Filip Starzyński, Łukasz Poręba (81, Dawid Pakulski), Saša Živec (81, Bartłomiej Kłudka), Karol Podliński (67, Tomáš Zajíc). Trener: Dariusz Żuraw.


Sponsorzy główni

Sponsorzy

Partner strategiczny

Partnerzy

Partnerzy

Partnerzy

Partnerzy

Partner techniczny

Partner medyczny