W 28. kolejce Fortuna 1 Ligi piłkarze ŁKS-u przegrali 0:1 na wyjeździe z Chrobrym Głogów. Gola na wagę trzech punktów dla gospodarzy zdobył Mikołaj Lebedyński.
Trener Ireneusz Mamrot zdecydował się w sobotę na dwie, względem ostatniego meczu z Radomiakiem, zmiany w defensywie (Maciej Wolski i Jan Sobociński zastąpili Tomasza Nawotkę i Carlosa Morosa Gracia) oraz jedną w drugiej linii (Antonio Dominguez usiadł na ławce rezerwowych, a jego miejsce zajął Michał Trąbka). To jednak nic w porównaniu z rewolucją, której dokonał jego vis-à-vis. Trener Ivan Đurđević wymienił aż siedmiu zawodników, wliczając w to bramkarza i trzy czwarte defensywy.
Początek spotkania nie zwiastował kłopotów ełkaesiaków. Goście szybko odzyskiwali piłkę, potrafili wymienić kilka dokładnych podań i zbliżyć się w okolice bramki strzeżonej przez Rafała Leszczyńskiego, do tego obiecująco w tym fragmencie meczu wyglądała współpraca przejawiających dużą ochotę do gry Mikkela Rygaarda i Pirulo.
W 10. minucie po składnej zespołowej akcji łodzian bramkarz Chrobrego obronił strzał Pirulo (Hiszpan uderzył sprzed linii szesnastego metra), a chwilę wcześniej po starciu o górną piłkę z rywalem w polu karnym miejscowych upadł Maksymilian Rozwandowicz (sędzia nie dopatrzył się przewinienia obrońcy z Głogowa i nie przerwał gry).
Co prawda gospodarze odgryźli się najpierw uderzeniem Marcela Ziemanna, a przed upływem drugiego kwadransa także Dominika Piły (Arkadiusz Malarz nie dał się zaskoczyć), tym niemniej nieco więcej z gry nadal mieli łodzianie, próbujący znaleźć wyrwę w szczelnym murze defensywy miejscowych a to za sprawą oskrzydlających akcji wieńczonych dośrodkowaniami Adama Marciniaka, a to zejść Pirulo z prawego skrzydła do środka, a to w końcu szybkich wymian podań na przedpolu bramki Chrobrego.
Niestety, przed przerwą nie przyniosło to nie tylko gola, ale i nie przełożyło się również na bezpośrednie zagrożenie bramki Rafała Leszczyńskiego, ba, w 41. minucie to gospodarze stanęli przed kapitalną okazją na objęcie prowadzenia. Łodzianie stracili piłkę w środku pola, Dominik Piła popędził na bramkę i po interwencji Arkadiusza Malarza padł na murawę. Arbiter, pomimo protestów ełkaesiaków, wskazał na jedenasty metr, szczęście w nieszczęściu – Mateusz Machaj trafił tylko w słupek.
Zmarnowany rzut karny nie zdeprymował głogowian. Po zmianie stron podopieczni trenera Ivana Đurđevicia przejęli inicjatywę, coraz częściej pojawiali się w okolicach szesnastki ŁKS-u i już w 51. minucie Arkadiusz Malarz znalazł się w opałach. Kapitan łodzian nie musiał tym razem interweniować, bo strzał Marcela Ziemanna w ostatniej chwili zablokował Michał Trąbka, ale pięć minut później doświadczony golkiper wyciągał piłkę z siatki – futbolówka po dokładnym dośrodkowaniu z rzutu rożnego trafiła na głowę Mikołaja Lebedyńskiego i po chwili doświadczony piłkarz cieszył się z szóstego trafienia w tym sezonie.
Po golu dla Chrobrego na boisku zameldowali się Antonio Dominguez, Łukasz Sekulski i Piotr Gryszkiewicz (wcześniej, tj. w przerwie, poobijanego przez rywali Maksymiliana Rozwandowicza zastąpił Jakub Tosik) i to właśnie za sprawą dwóch pierwszych w końcówce spotkania coś wreszcie zaczęło się dziać w szesnastce miejscowych.
W 71. minucie Antonio Dominguez huknął nad poprzeczką z rzutu wolnego, a kilkadziesiąt sekund później naciskany przez Olivera Práznovský’ego Łukasz Sekulski przegrał pojedynek z golkiperem Chrobrego (warto odnotować znakomite prostopadłe podanie Ricardinho). Rezerwowy dziś napastnik przed kolejną szansą stanął chwilę po ostatniej sytuacji, w czym duża zasługa dokładnego dośrodkowania Macieja Wolskiego – i tym jednak razem naszemu zawodnikowi zabrakło precyzji, więc piłka po strzale głową ełkaesiaka przeleciała obok słupka.
Dwóch ostatnich okazji Łukasz Sekulski nie wykorzystał już w doliczonym czasie gry. Najpierw kropnął z rzutu wolnego (nad poprzeczką), a w ostatnich sekundach przegrał drugi w sobotnie popołudnie pojedynek z Rafałem Leszczyńskim. W międzyczasie, po drugiej stronie boiska, Marcel Ziemann trafił jeszcze w poprzeczkę.
Chrobry Głogów dowiózł prowadzenie do końcowego gwizdka i tym samym odniósł pierwsze ligowe zwycięstwo nad ŁKS-em. W następnej kolejce ełkaesiacy zmierzą się na własnym boisku z GKS-em 1962 Jastrzębie.
28. kolejka Fortuna 1 Ligi / Chrobry Głogów – ŁKS Łódź 1:0 (0:0)
Składy: