Klub

Tomasz Jasina: Jednej i drugiej drużynie życzę awansu

25.08.2017

25.08.2017

Tomasz Jasina: Jednej i drugiej drużynie życzę awansu

Dzień przed meczem w Stalowej Woli skontaktowaliśmy się z znanym komentatorem sportowym Telewizji Polskiej Tomaszem Jasiną, który w przeszłości był też cenionym ligowcem, piłkarzem Łódzkiego Klubu Sportowego i Stali właśnie.

Tomasz Jasina debiutował w ekstraklasie jeszcze w pierwszej połowie lat 80. w barwach Motoru Lublin, później występował w Stali Stalowa Wola, ŁKS-ie, w drugoligowym klubie francuskim La Roche-sur-Yon Vendee Football, a po powrocie do kraju także w kilku polskich zespołach drugoligowych.

W ekstraklasie rozegrał prawie 160 meczów, strzelił 5 goli. W ŁKS-ie natomiast w sezonie 1988/1989 wystąpił w 20 spotkaniach i zdobył 2 bramki. Dziś jest m.in. znanym komentatorem sportowym TVP, autorem felietonów i programów sportowych.


lkslodz.pl: – Wystąpił Pan w dwudziestu spotkaniach ŁKS-u w ekstraklasie, w tym w wygranych przez „Rycerzy Wiosny” meczach z Widzewem i Legią. Jak Tomasza Jasina wspomina okres spędzony w Łodzi i tamten ŁKS?

Tomasz Jasina: To był krótki okres mojej piłkarskiej przygody i gdyby nie pewne sprawy osobiste trwałby nieco dłużej. Myślę, że dla mnie to był czas dobrych piłkarskich doświadczeń. Miałem okazję grać i trenować z kilkoma uznanymi zawodnikami. Do tego dochodził niezły poziom prezentowany przez drużynę. Jeszcze raz podkreślę, gdyby nie sprawy osobiste zapewne moja przygoda z ŁKS-em trwałaby dłużej.

Śledzi Pan rozgrywki drugiej ligi polskiej? A jeśli tak, czy ŁKS jest w stanie już w tym sezonie powalczyć o awans na zaplecze ekstraklasy?

Druga liga piłkarska to dość wyrównana grupa drużyn i aż trzy miejsca premiowane awansem. Myślę, że wśród zespołów, które walczyć będą o awans znajdzie się też ŁKS. Przemawia za nim nie tylko piękna historia i tradycja, ale również kibice, którzy bez względu na okoliczności są z klubem na dobre i na złe. No ale gole muszą zacząć strzelać też inni – nie tylko Ievgen Radionow.

W sobotę ŁKS zagra w Stalowej Woli ze Stalą, a zatem zmierzą się dwa zespoły, których barwy w przeszłości Pan z powodzeniem reprezentował. Do której z tych drużyn ma Pan większy sentyment?

W Stalowej Woli spędziłem cztery sezony – to oczywiste, że mam tu więcej znajomych i generalnie więcej łączyło mnie z klubem ze Stalowej Woli, ale jednej i drugiej drużynie życzę awansu, chociaż dziś więcej szans przyznałbym ŁKS-owi.

Rozmawiał: Remek Piotrowski