Klub

Świąteczny szlagier! Zapowiedź meczu GKS – ŁKS

29.03.2018

29.03.2018

Świąteczny szlagier! Zapowiedź meczu GKS – ŁKS

W Wielki Piątek – wielki mecz w drugiej lidze. Piłkarze Łódzkiego Klubu Sportowego zmierzą się w Jastrzębiu z rewelacyjnym liderem. – „To będzie doskonała reklama tych rozgrywek” – mówią zgodnym głosem w GKS-ie i ŁKS-ie.

Wydawało się, że w starciu z ostatnim w tabeli Gryfem Wejherowo łodzianie zainkasują komplet punktów, niestety ełkaesiacy nie wykorzystali żadnej z dogodnych okazji i musieli pogodzić się ze stratą dwóch punktów. Po długiej przerwie spowodowanej panującymi w kraju warunkami atmosferycznymi ełkaesiacy wznawiają rywalizację w drugiej lidze – teraz ich rywalem będzie lider, rewelacja sezonu, drużyna która wygrała dziewięć ostatnich spotkań ligowych.


Na szczycie drugiej ligi

Któż przed sezonem mógłby przypuszczać, że spotkanie dwóch beniaminków drugiej ligi będzie nazywane szlagierem. GKS i ŁKS zaskoczyli przedsezonowych faworytów i po rundzie jesiennej usadowili się na dwóch pierwszych miejscach.

Dla łodzian to już czwarte w tym sezonie starcie z drużyną ze ścisłej czołówki, a łodzianie zanotowali w tych ważnych pojedynkach (z GKS-em, Radomiakiem i Wartą) trzy remisy.

Mecz w Jastrzębiu będzie miał wyjątkową jak na drugoligowe realia oprawę. Organizatorzy spodziewają się pięciu tysięcy sympatyków futbolu, wśród których oczywiście nie zabraknie kibiców ŁKS-u.


Poprawić skuteczność

Pod względem stricte piłkarskim goście sobotniego pojedynku nie mają się czego wstydzić. Sęk w tym, że indywidualności nie zawsze są w futbolu gwarantem sukcesu, a lider z pewnością nie ułatwi ŁKS-owi zadania. Jak bardzo niewygodny, wybiegany i groźny to zespół przekonaliśmy się podczas jesiennego spotkania w Łodzi, zresztą przekonuje o tym także miejsce rywala w lidze i jego imponująca seria zwycięskich meczów.

Mecz w Jastrzębiu trzeba będzie wybiegać, punkty wyszarpać, a nadarzające się sytuacje wykorzystać z zimną krwią. Granica błędu będzie znacznie mniejsza niż w starciu z Gryfem Wejherowo, w dodatku na mecz z ŁKS-em nikogo, a już z pewnością lidera, nie trzeba dodatkowo mobilizować.

Trudno dociec, czy trenerzy wicelidera drugiej ligi zdecydują się po nieudanym koniec końców meczu z Gryfem na zmiany w składzie. Pewnym jest, że Wojciech Robaszek i Jacek Janowski mają w kim i w czym wybierać, bo zarówno pod względem ilości dobrych drugoligowych zawodników jak i wynikających w związku z tym możliwości ustawień na boisku wygląda to w teorii w ŁKS-ie bardzo dobrze.

Na swoją szansę czekają przecież m.in. Lukas Bielak, Paweł Pyciak, Przemysław Kocot, Filip Burkhardt, Mateusz Gamrot, Rafał Kujawa i Łukasz Zagdański (Kocot i Kujawa nie mogli wystąpić w starciu z Gryfem z powodu urazów), a szeroka kadra i rywalizacja wewnątrz drużyny powinna być dodatkowym atutem naszej drużyny.


Zatrzymać żądła

Z czterdziestu dziewięciu uzbieranych przez GKS w tym sezonie punktów, dwadzieścia sześć zdobyli piłkarze z Jastrzębie na własnym boisku. Żaden z drugoligowców nie dysponuje taką siłą rażenia na własnym obiekcie. Podopieczni trenera Jarosława Skrobacza zdobyli u siebie już 23 gole.

Oczywiście lider jest zgranym kolektywem i stanowi siłę przede wszystkim jako całość, niemniej umiejętne wyłączenie gry zwłaszcza trzech zawodników GKS-u może okazać się jeśli nawet nie kluczem to z pewnością krokiem na drodze do osiągnięcia sukcesu.

Z pewnością tego, czego ełkaesiacy powinni wystrzegać się najbardziej to przewinienia w okolicach własnego pola karnego. Niewielu bowiem zawodników w drugiej lidze egzekwuje stałe fragmenty gry tak jak Farid Ali, w dodatku piłkarz z ukraińskim paszportem dysponuje świetnym dośrodkowaniem i tzw. ostatnim podaniem. Łódzcy gracze środka pola będą mieli w Wielki Piątek sporo pracy.

GKS to także dwa bardzo groźne żądła. Kamil Jadach zdobył w tym sezonie już dziewięć bramek, a jego kolega z linii ataku – Daniel Szczepan już dziesięć. Każdy z nich potrafi świetnie uwolnić się spod opieki obrońców i znaleźć w szesnastce rywala miejsce do oddania strzału. Koncentracja i asekuracja w linii defensywnej jest więc dla ŁKS-u w tym przypadku na wagę punktów.


24. kolejka II ligi, piątek 30 marca, godz. 19.00 / GKS Jastrzębie – ŁKS Łódź

Przypuszczalne składy:

  • GKS Jastrzębie: Drazik – Mazurkiewicz, Pacholski, Szymura, Kulawiak, Semeniuk, Jaroszek, Tront, Ali, Jadach, Szczepan.
  • ŁKS Łódź: Kołba – Pyciak, Juraszek, Rozwandowicz, Rozmus, Wolski, Kocot, Łuczak (Margol), Pyrdoł, Bryła, Radionov.

Autor: Remek Piotrowski