Ricardo Goncalves do Nascimento nowym zawodnikiem ŁKS II Łódź

Trzecioligową drużynę rezerw ŁKS-u wzmocnił Ricardo Goncalves do Nascimento. Łódzki Klub Sportowy związał się z 18-letnim piłkarzem trzyletnią umową.

Mówi o sobie, że jest Polakiem z brazylijskimi korzeniami. Urodził się w 2003 roku w Szczecinie, a swoją przygodę z piłką nożną rozpoczynał w ŁKS-ie (jego kolegami z drużyny byli Wiktor Kościuk, Bartosz Bargiel i Jan Łabędzki) i SMS-ie Łódź. Skauci Lechii Gdańsk wypatrzyli go, gdy miał czternaście lat. W barwach klubu z Trójmiasta występował m.in. w Centralnej Lidze Juniorów U-19 i drużynie rezerw.

Rok temu piłkarz przeniósł się do drugiego zespołu Widzewa, a niedawno rozpoczął testy w rezerwach naszego klubu prowadzonych przez trenera Marcina Matysiaka. W ostatnim sparingu łodzian z Zawiszą Bydgoszcz (2:4) to właśnie on wpisał się na listę strzelców, efektownym strzałem nożycami wieńcząc jedną z akcji ełkaesiaków.

Ricardo Goncalves do Nascimento (piłkarz ŁKS II Łódź): Bardzo się cieszę, że tu wróciłem. Ten klub zawsze był dla mnie ważny. Dam z siebie jak najwięcej. Chciałbym kiedyś trafić do pierwszego zespołu, a na razie zamierzam skupić na pracy w drugiej drużynie, bo bardzo chcę jej pomóc i pokazać się kibicom z najlepszej strony.

W przyszłym sezonie 18-letni pomocnik będzie reprezentował barwy trzecioligowego zespołu ŁKS II Łódź. Nasz klub podpisał z Ricardo Goncalves do Nascimento trzyletni kontrakt.

Dodajmy, bo to również ciekawe, że nowy ełkaesiak jest synem Rodrigo Gonçalves do Nascimento, czyli byłego piłkarza ŁKS-u, który w drugiej połowie lat 90. zagrał w zespole z al. Unii 2 dwa spotkania w ekstraklasie i zdobył nawet bramkę w wygranym 4:2 w maju 1997 roku meczu z Polonią Warszawa, który był zresztą 1500 spotkaniem ełkaesiaków w ekstraklasie a został zapamiętany przez kibiców przede wszystkim ze względu na hat-trick Mirosława Trzeciaka; tym drugim meczem ojca naszego nowego piłkarza było przegrane 1:4 spotkanie z Lechem w Poznaniu.

Rico, witamy Cię serdecznie w ŁKS-ie, życzymy wielu udanych meczów, ważnych asyst i goli tak pięknych jak ten zdobyty w ostatnim sparingu ełkaesiackich rezerw.