Piłkarze rezerw ŁKS-u zakończyli przygodę w bieżącej edycji Pucharu Polski na 1. rundzie tych rozgrywek. We wtorek na stadionie Króla lepsza od łodzian okazała się Kotwica Kołobrzeg, która wygrała po zaciętym spotkaniu 3:2.
Wtorkowe spotkanie w Łodzi, którego stawką był awans do 1/16 finału Pucharu Polski zakończyło się zwycięstwem pierwszoligowca z Kołobrzegu, choć w pierwszej połowie zespołem ciekawiej prezentującym się w ofensywie był zespół trenera Konrada Geregi. Co prawda to goście mieli najlepszą okazję do zdobycia gola (przed przerwą zmarnowali rzut karny, bo Jonathan Junior trafił w słupek), lecz wcześniej po drugiej stronie boiska też działo się sporo – na bramkę przyjezdnych uderzali m.in. Mateusz Wzięch, Maksymilian Rozwandowicz i Aleksander Iwańczyk.
Po zmianie stron podopieczni trenera Ryszarda Tarasiewicza szybki objęli prowadzenie, a potem jeszcze je podwyższyli. Sto dwadzieścia sekund wystarczyło, aby Tomasza Kucharskiego pokonali Nicolas Rajsel (celny strzał z linii pola karnego) oraz pechowy egzekutor jedenastki z pierwszej połowy, który wykorzystał poważny błąd naszej defensywy, przejął futbolówkę i pewnym strzałem umieścił ją w bramce.
Nieco nadziei w serca ełkaesiaków wlał piękny gol kontaktowy autorstwa Mateusza Wzięcha (pomocnik uderzył z ok. dwudziestu metrów), lecz zaledwie pięć minut później jeszcze jedna poważna pomyłka w naszych tyłach, niepewna interwencja bramkarza ŁKS-u, a potem decyzja arbitra, który dopatrzył się faulu Maksymiliana Rozwandowicza, sprawiły, że tym razem Jonathan Juniornie pomylił się z jedenastego metra. Co prawda w doliczonym czasie gry rozmiary porażki zmniejszył jeszcze wprowadzony na końcówkę spotkania Kacper Popławski, ale lepsi o jedno trafienie i tak okazali się rywale.
Drugi zespół ŁKS-u przegrał z Kotwicą Kołobrzeg 2:3, więc do kolejnej rundy Pucharu Polski awansował przedstawiciel Betclic 1. Ligi. Ełkaesiacy skupią się teraz na rozgrywkach ligowych, w tym na najbliższym spotkaniu czyli zaplanowanym na piątek domowym starciu z KKS-em 1925 Kalisz.
Składy: