Piłkarze ŁKS-u mają szansę umocnić się na drugim miejscu w tabeli, ale aby pokonać walczącą o utrzymanie w pierwszej lidze Wartę Poznań niezbędna jest pomoc kibiców. Początek kolejnej batalii o ekstraklasę już dziś o godz. 17:00.
Dzięki arcyważnemu zwycięstwu w Mielcu ełkaesiacy wrócili na drugie premiowane awansem do ekstraklasy miejsce, ale trener Kazimierz Moskal tonuje nastroje i… bardzo dobrze. Najlepsze co mogą zrobić piłkarze to zapomnieć o sukcesie w meczu ze Stalą i skupić się na starciu z najbliższym rywalem.
Zapowiadają niespodziankę
A ten rywal nie przyjdzie do Łodzi na wycieczkę. Warta zgromadziła dotąd 27 punktów i choć nad strefą spadkową ma tylko cztery „oczka” przewagi, poczyna sobie całkiem śmiało. „Zieloni” ostatnią porażkę zanotowali pod koniec listopada (przegrana w Mielcu 2:0). Potem punktowali regularnie. Zwycięstwo z Puszczą (2:0), remis w Bytowie (0:0) i wygrana z Podbeskidziem Bielsko-Biała (4:3) dają do myślenia, więc w tym przypadku nie ma mowy o lekceważeniu rywala.
Po tym ostatnim meczu Petr Nemec cieszył się z czterech zdobytych przez jego piłkarzy goli i jednocześnie narzekał na grę obronną swojego zespołu, bo jego zdaniem straty przynajmniej dwóch z trzech zdobytych w Poznaniu przez „Górali” goli jego zespół powinien uniknąć. Warto dodać, że w tym spotkaniu dwie bramki dla Warty zdobyli sprowadzeni w zimie piłkarze – Michał Jakóbowski (trzy występy w ekstraklasie w barwach Lecha) oraz wypożyczony z Arki Gdynia Michał Żebrakowski.
Czy ekipa ze stolicy Wielkopolski jest w stanie czymś ełkaesiaków zaskoczyć? W teorii nie, bo trzon kadry nasz rywal oparł na zawodnikach, którzy w zeszłym sezonie wywalczyli awans do pierwszej ligi. W niedzielę w wyjściowym składzie „Warciarzy” pojawiło się siedmiu zawodników, którzy pod koniec kwietnia, a więc prawie rok temu, zagrali z ŁKS-em przy al. Unii jeszcze w drugiej lidze.
W Łodzi kolegom nie pomoże 30-letni Krzysztof Biegański. Zdobywca trzech goli w tym sezonie obejrzał w starciu z Podbeskidziem czwartą w tych rozgrywkach żółtą kartkę, więc czeski szkoleniowiec będzie musiał znaleźć dla niego zastępcę.
Liczy się najbliższy mecz
Sukces w Mielcu miał swoją cenę. Kolejne żółte kartoniki obejrzeli Maciej Wolski i Patryk Bryła. Obaj nie zagrają z Wartą, na szczęście do meczowej kadry mają szansę wrócić Łukasz Piątek i Kamil Rozmus, a do normalnych treningów z drużyną wrócił też Łukasz Sekulski. Trener Kazimierz Moskal ma więc kilka zmartwień na głowie, na szczęście kadra „Rycerzy Wiosny” jest szeroka, zatem liczymy że doświadczony szkoleniowiec znów zdoła złożyć silny zespół.
Po pauzie kartkowej do meczowej kadry wraca Jan Sobociński, ale chyba nie może być pewny miejsca w wyjściowej jedenastce, bo w Mielcu bardzo dobrze spisał się Kamil Juraszek. Kto więc zagra obok Maksymiliana Rozwandowicza? O tym zadecyduje dyspozycja naszych zawodników, a niewykluczone, że wpływ na nią będzie miał także przepis o młodzieżowcu. Pod nieobecność Patryka Bryły znów rosną szanse na występ Piotra Pyrdoła, który w drugiej połowie meczu ze Stalą pokazał kilka niezłych zagrań, w końcu to także on (z pomocą Daniela Ramireza) wywalczył dla ełkaesiaków jedenastkę. Oczywiście nie można wykluczyć także tego, że ŁKS rozpocznie spotkanie z dwoma młodzieżowcami.
Bez względu na to, w jakim zestawieniu personalnym rozpocznie ŁKS dzisiejsze zawody, kluczem do sukcesu, poza umiejętnościami czysto piłkarskimi, będzie także koncentracja. Przypomina o tym często trener Kazimierz Moskal, przypominał ostatnio podczas wizyty w „Magazynie Fortuna 1 Ligi” w Polsat Sport prezes Tomasz Salski. Do końca rozgrywek pozostało przecież jeszcze wiele spotkań.
Liczymy na komplet
Przy al. Unii 2 zapowiada się dzisiaj wyjątkowy sportowy wieczór. O 17:00 mecz z Wartą rozpoczną piłkarze, a niedługo po zakończeniu spotkania „Rycerzy Wiosny” z Chemikiem Police zmierzą się siatkarki ŁKS Commerecon.
Po zwycięstwie ze Stalą w Mielcu i wcześniejszej wygranej z Garbarnią liczymy na kolejny komplet widzów na trybunie. Na trzy punkty w starciu z Wartą na zapleczu ekstraklasy czekamy od dziewięciu lat i z pewnością głośny kulturalny doping pomoże drużynie trenera Kazimierza Moskala w realizacji celu.
Dodajmy, że w tym roku rekordowa liczba kibiców zakupiła karnety na mecze ełkaesiaków, lecz wynik też możemy jeszcze poprawić, bo przed spotkaniem z Wartą wciąż będzie można zakupić takie wejściówki.
Kasy biletowe przy al. Unii 2 będą dziś otwarte od godz. 12:00 aż do zakończenia pierwszej połowy. Tradycyjnie prosimy, aby pojawić się na obiekcie wcześniej, co pozwoli uniknąć straty czasu w długiej kolejce. Przed pierwszym gwizdkiem kibice wraz z zespołem The Bootels odśpiewają pieśń „Rodowici – ŁKS”.
24. kolejka Fortuna 1 Ligi / ŁKS Łódź – Warta Poznańsobota, 16 marca, godz. 17.00
Autor: Remek Piotrowski