Drużyna

PKO BP Ekstraklasa: Śląsk – ŁKS 2:1

05.11.2023

05.11.2023

PKO BP Ekstraklasa: Śląsk – ŁKS 2:1

fot. Łukasz Grochala / Cyfrasport

Piłkarze ŁKS-u zrobili wiele, żeby sprawić niespodziankę i wrócić z Wrocławia choćby z punktem. Zabrakło niewiele. W 14. kolejce PKO BP Ekstraklasy łodzianie przegrali na wyjeździe 1:2 ze Śląskiem.

Śląsk spokojnie rozpoczął niedzielne spotkanie, przez kilka pierwszych minut gra toczyła się w środkowej strefie boiska, lecz wystarczył jeden stały fragment gry, zamieszanie w naszej szesnastce i niefrasobliwe zachowanie ełkaesiaków, którzy nie zauważyli pozostawionego bez opieki Erika Exposito i najskuteczniejszy strzelec PKO BP Ekstraklasy cieszył się z dwunastego gola w sezonie, dobijając z sześciu metrów odbitą od słupka piłkę po strzale Jehora Macenki.

A potem na boisku działo się niewiele. Wrocławianie nie forsowali tempa, skupiając się jak w wielu swoich meczach na zabezpieczeniu środka pola i przez ten obszar boiska, bardzo dobrze zagospodarowany przez gospodarzy, ełkaesiakom bardzo trudno było się przedrzeć. O szybsze bicie serca przyprawiły miejscowych w zasadzie tylko dwie akcje – w 29. minucie, gdy po przechwycie Michała Mokrzyckiego w całkiem dogodnej sytuacji znalazł się przed bramką Śląska Stipe Jurić, lecz Aleksander Paluszek odważnym wślizgiem zażegnał zagrożenie oraz w 36. minucie, kiedy łodzianie popisali się pierwszą tak składną akcją, zakończoną strzałem Piotra Głowackiego, zablokowanym przez obrońcę.

Po przerwie ŁKS próbował zaatakować odważniej i już chwilę po wznowieniu gry po dośrodkowaniu z prawego skrzydła obok bramki z kilku metrów główkował Stipe Jurić. Jeszcze lepszą okazję do wyrównania mieliśmy po godzinie gry, gdy jeden z naszych zawodników znakomitym podaniem uruchomił pozostawionego bez opieki Daniego Ramireza, ten wpadł w pola karne i naciskany przez obrońcę uderzył w światło bramki – niestety nie na tyle precyzyjnie aby pokonać Rafała Leszczyńskiego.

ŁKS prowadził grę, lider czyhał na kontry, zaczynało to wyglądać całkiem nieźle. Kwadrans przed końcem spotkania bardzo odważnie na bramkę Śląska ruszył Dani Ramirez i po rajdzie Hiszpana groźnie kropnął z dystansu Michał Mokrzycki (futbolówka po nodze obrońcy poszybowała nad poprzeczką). Zaraz po tym niecelnie główkował po rzucie rożnym Bartosz Szeliga, a ten naprawdę udany fragment zawodów w wykonaniu „Rycerzy Wiosny” zwieńczyliśmy upragnionym golem – wypracowanym i zasłużonym.

W 78. minucie Michał Mokrzycki przerzucił piłkę na prawe skrzydło, tam Dani Ramirez wypuścił w uliczkę Kamila Dankowskiego, który z linii końcowej zagrał na trzeci metr, prosto na nogę Stipe Jurcia. Napastnik wyprzedził obrońcę Śląska i pewnym strzałem wpakował futbolówkę do siatki. ŁKS doprowadził we Wrocławiu do wyrównania i chciał więcej, bo także w kolejnych minutach więcej z gry mieli łodzianie, a w 87. minucie po świetnej akcji obok słupka uderzał Piotr Janczukowicz.

Kiedy wszystko wskazywało na to, że wyjedziemy z Wrocławia z cennym punktem, w ostatniej akcji meczu pozostawiony bez opieki przed szesnastką ŁKS-u rezerwowy Piotr Samiec-Talar ładnym strzałem pokonał Dawida Arndta. Sędzia nie wznowił już gry.

Piłkarze Łódzkiego Klubu Sportowego nie byli w niedzielę zespołem słabszym od faworyta, ale przegrali 1:2 ze Śląskiem Wrocław. W następnej kolejce rozgrywek PKO BP Ekstraklasy ełkaesiacy zmierzą się na stadionie Króla z Piastem Gliwice. Bilety na mecz, który odbędzie się 11 listopada w Narodowe Święto Niepodległości są już w sprzedaży online, a od środy będą również w kasach stacjonarnych.


14. kolejka PKO BP Ekstraklasy / Śląsk Wrocław – ŁKS Łódź 2:1 (1:0)

  • Bramki: 1:0 Erik Exposito (12), 1:1 Stipe Jurić (78), 2:1 Piotr Samiec-Talar (90+6)
  • Żółte kartki: Rzuchowski, Samiec-Talar (Śląsk), Louveau, Marciniak (ŁKS)
  • Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń)
  • Widzów: 22081

Składy:

  • Śląsk: Rafał Leszczyński – Patryk Janasik, Aleksander Paluszek, Aleks Petkow, Jehor Macenko (81, Michał Rzuchowski), Burak Ince (67, Piotr Samiec-Talar), Patrick Olsen (81, Keneth Zahore), Peter Pokorny, Petr Schwarz (66, Cameron Borthwick-Jackson), Nahuel Leiva (89, Patryk Szwedzik), Erik Exposito. Trener: Jacek Magiera.
  • ŁKS: Dawid Arndt – Kamil Dankowski, Nacho Monsalve, Adam Marciniak, Artemijus Tutyskinas (73, Bartosz Szeliga), Dani Ramirez (90+2, Maciej Śliwa), Michał Mokrzycki, Adrien Louveau, Piotr Głowacki, Piotr Janczukowicz (88, Engjell Hoti), Stipe Jurić. Trener: Piotr Stokowiec.