Tydzień przed inauguracją rundy wiosennej piłkarze ŁKS-u rozegrają ostatnie dwa mecze sparingowe. Oba zostaną rozegrane w piątek, w obu też rywalem ełkaesiaków będą bardzo ciekawi rywale.
Nie znaczy to oczywiście, że zawodników czeka dzisiaj sto osiemdziesiąt minut na murawie. Prawdopodobnie szkoleniowcy wicelidera drugiej ligi zdecydują się na dwie jedenastki – pierwsza spotka się o 13.30 w Lelowie z Rakowem, druga – o 18.00 zmierzy się przy ul. Minerskiej z Sokołem Aleksandrów Łódzki. Niewykluczone też, że zawodnicy, którzy w pierwszym meczu spędzą na boisku mniej minut, dostaną ich więcej w trakcie wieczornego pojedynku.
Pierwszym piątkowym rywalem ełkaesiaków będzie Raków Częstochowa, czyli klub z którym „Rycerze Wiosny” często spotykali się w ekstraklasie w drugiej połowie lat 90. (Raków występował w najwyższej klasie rozgrywkowej w jakże udanym dla łodzian, bo zwieńczonym mistrzostwem Polski sezonie 1997/1998).
Obecnie zespół spod Jasnej Góry występuje na zapleczu elity i chociaż jest beniaminkiem, radzi sobie wyśmienicie, o czym świadczy liczba punktów (32 w dziewiętnastu meczach) i trzecie miejsce w tabeli. Co ciekawe częstochowianie także rozegrają w piątek dwa sparingi (poza tym z ŁKS-em, również z GKS-em Tychy). Warto dodać, że barwy Rakowa reprezentuje były zawodnik łódzkiego klubu – Adam Czerkas.
O godz. 18.00 na boisku przy ul. Minerskiej ełkaesiaków czeka kontrolna gra z Sokołem Aleksandrów Łódzki, który również jesienią spisywał się wybornie i w pierwszej grupie trzeciej ligi prowadzi w tabeli (drugi Widzew traci do lidera dwa punkty).
Niewiadomo jeszcze jak dokładnie łódzcy szkoleniowcy zestawią jedenastki na oba spotkania. Pod znakiem zapytania stoi występ Mikołaja Maschery i byłego piłkarza Rakowa, czyli Tomasza Margola.
Ostatnie sprawdziany łódzkich piłkarzy przed inauguracją ligi odbędą się więc tydzień przed meczem w Kluczborku. Tym razem wyniki każdego ze spotkań podamy po ich zakończeniu, nie będziemy też tym razem przeprowadzać relacji na żywo.