Pierwsze w historii starcie ŁKS-u z Puszczą w Niepołomicach jest dla ełkaesiaków po ostatniej porażce doskonałą okazją do rehabilitacji. Wciąż niewiadomo jednak w jakim zestawieniu personalnym wystąpią w piątek łodzianie.
W odmiennych nastrojach przystąpią do spotkania po dwutygodniowej przerwie w rozgrywkach piłkarze Puszczy Niepołomice i ŁKS-u. Gospodarze piątkowego pojedynku w dwóch ostatnich meczach z wymagającymi rywalami (Odra Opole, Podbeskidzie) zdobyli cztery punkty, łodzianie natomiast po zwycięstwie z Wartą ulegli w Łodzi Bytovii.
Solidność przede wszystkim
W zeszłym sezonie pierwszej ligi piłkarze z dwunastotysięcznego podkrakowskiego miasteczka zasłynęli z bardzo solidnej defensywy i boiskowego zaangażowania. Wiele wskazuje na to, że podobnie będzie w obecnych rozgrywkach, a chociaż w zespole brakuje głośnych nazwisk – wyprawa na K2 (tak zwyczajowo nazywa się położony przy ulicy Kusocińskiego 2 obiekt Puszczy) bywa dla wielu pierwszoligowców doświadczeniem wielce bolesnym.
Przekonały się o tym niedawno wyżej notowane w ligowej hierarchii drużyny z Bielska-Białej i Mielca, a chociaż drużynie z Niepołomic wciąż przytrafiają się niespodziewane wpadki (a i niezasłużone, bo za taką należy uznać porażkę z Wartą Poznań), ełkaesiacy muszą być jak zwykle przygotowani na walkę przez dziewięćdziesiąt minut, tym bardziej że dla Puszczy przyjazd ŁKS-u to z pewnością ciekawe wyzwanie.
Liderem defensywy ekipy z Małopolski jest doświadczony i znany z występów m.in. w Widzewie Piotr Stawarczyk, bardzo dużo zależy od postawy walecznego Michała Czarnego, a wśród piłkarzy ofensywnych warto zwrócić uwagę na Wiktora Żytka, byłego piłkarza ŁKS-u, który ostatnie lata spędził w Lechii Tomaszów Mazowiecki i w starciu z łodzianami już zdarzyło mu się trafiać do siatki. Żytek jest ostatnio rezerwowym, kto wie jednak czy trener Tomasz Tułacz nie zechce dać mu w piątek szansy.
Bryła gotowy
Dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach miała pomóc łódzkim piłkarzom, nie da się bowiem ukryć, że beniaminek pierwszej ligi ma kłopoty z ustabilizowaniem formy. Przeplatają więc ełkaesiacy dobre występy słabymi, a i w poszczególnych spotkaniach zdarza się nam obserwować diametralnie odmienne oblicze zespołu – od bezradnego (jak do 70. minuty meczy z Bytovią), po skuteczny i zdeterminowany (jak w końcówce tego samego spotkania).
Wspomniana pauza w rozgrywkach ułatwiła rekonwalescencję kilku zmagającym się z urazami zawodnikom. Trener Kazimierz Moskal powinien więc mieć w piątek do dyspozycji i Patryka Bryłę, i Ievgena Radionova, natomiast wykluczony jest występ Bartłomieja Kalinkowskiego, Kamila Rozmusa i Wojciecha Łuczaka.
Trudno stwierdzić, czy trener Moskal po ostatnim meczu i stracie przez jego podopiecznych aż trzech goli zdecyduje się na zmiany w defensywie (a o miejsce w składzie walczy m.in. Bartosz Widejko, który w starciu z Bytovią zdobył po wejściu na boisko gola), nie sposób przewidzieć, czy dokona ich również w innych formacjach (w przedniej głośno jest wśród kibiców zwłaszcza o Rafale Kujawie, który dał z Bytovią doskonałą zmianę). Ełkaesiacy mieli bardzo dużo czasu, aby przemyśleć swój niefortunny występ, teraz oczekiwać należałoby więc rehabilitacji.
Trzymamy kciuki!
Losy piątkowego pojedynku beniaminków łódzcy kibice śledzić mogą na klubowych profilach ŁKS-u na Twitterze i Facebooku. Relacje z tego spotkania przeprowadzi również Radio Łódź.
Piłkarze mogą oczywiście liczyć na wsparcie w Niepołomicach. Na obiekt Puszczy, aby dopingować „Rycerzy Wiosny”, wybiera się bowiem grupa kibiców z Łodzi.
9. kolejka Fortuna 1 Liga / Puszcza Niepołomice – ŁKS Łódź / Piątek (14.09), godz. 18.00
Przypuszczalne składy:
Autor: Remek Piotrowski