Nie mogliście śledzić konferencji prasowej z udziałem wiceprezesa Roberta Grafa, nowego trenera ŁKS-u Szymona Grabowskiego i dyrektora sportowego Radosława Mozyrki? Nic straconego – mamy dla Was pełny zapis tego spotkania. A jeśli wolicie wersję ekspresową, wybraliśmy najważniejsze wypowiedzi.
Robert Graf | wiceprezes ds. sportowych
O sezonie 2024/25 i nowych osobach w pionie sportowym: Sezon był ekstremalnie rozczarowujący. Założenia były takie, że chcemy awansować w ciągu dwóch lat, ale nikt nie zakładał tak nieudanego sezonu. Chcieliśmy w trakcie rozgrywek pobudzić drużynę i podjęliśmy duże ryzyko, które się nie opłaciło. Konsekwencją tego jest pojawienie się nowych osób w pionie sportowym – trenera Szymona Grabowskiego oraz Radosława Mozyrki, dyrektora sportowego. W momencie mojego przyjścia do klubu zakładaliśmy, że funkcja dyrektora sportowego pojawi się dopiero na poziomie ekstraklasy. Uznaliśmy jednak, że dyrektor sportowy potrzebny jest już dziś, żeby usprawnić pewne rzeczy i żeby błędów w różnych procesach dot. pionu sportowego było mniej.
O nowej roli Jacka Żałoby: Jacek Żałoba pozostaje w klubie, chociaż w innej roli. Takich osób w klubach piłkarskich nie żegna się i nie zwalnia się ich. Jego kompetencje i obowiązki będą spójne z tym, co robił do tej pory. Teraz jednak nie będzie pracował w roli kierownika drużyny, tylko bardziej menadżera ds. logistyki.
O ważnej zmianie w Akademii ŁKS: Dojdzie do zmiany na poziomie Akademii ŁKS i ogłosimy ją w ciągu kilku najbliższych tygodni. Rozmawiamy z kandydatami na stanowisko dyrektora ds. szkolenia, czyli kluczowego stanowiska. Ta osoba będzie odpowiadać za procesy związane m.in. z przepływem zawodników pomiędzy pierwszą, drugą i trzecią drużyną.
Szymon Grabowski | trener ŁKS-u
O rozpoczęciu pracy w ŁKS-ie: Analiza tego, co się stało w zakończonym sezonie i pomysł na to, co chcemy, żeby stało w tym nowym, ma sprawić, że 17 czerwca – gdy rozpoczną się przygotowania – będziemy gotowi. […] Skupiam się nad tym, co przed nami. Nie tylko na tym, czego brakowało tej drużynie, ale i jakie miała atuty. […] W naturze mamy to, że nie jesteśmy cierpliwi, a cierpliwość jest bardzo potrzebna. Nie inaczej jest z drużyną. Oczywiście, zespół będzie niejako w budowie, co nie zmienia tego, że cele jeśli chodzi o klub i drużynę są niezmienne.
O tym jak ma wyglądać drużyna: Chciałbym, żeby to był ŁKS, który sprosta oczekiwaniom kibiców. Chcę, żeby był skuteczny w każdym działaniu podejmowanym na boisku. Jeżeli będzie skuteczni, konkretny i da się lubić, to będę zadowolony. Wiemy jak duża społeczność za nami stoi, wiemy jak wielu mamy kibiców. Nie wyobrażam sobie, żeby była to drużyna nijaka.
O taktyce: Struktura wokół której będziemy się obracać nie jest najważniejsza. Będziemy bazowali na zadaniach i konkretnych celach w danych sektorach boiskach. Na pewno nie przebudujemy całkowicie pomysłu jeśli chodzi o obronę i pozostaniemy w systemie czwórkowym, ale te rotacje, które pojawią się w różnych fragmentach gry, będą wiązały się z różnym ustawieniem. Najważniejsze są więc zadania dla piłkarzy na boisku.
O swoich związkach z ŁKS-em: Czasami im koszula bliższa ciału, tym jest trudniej, ale gdy się udaje, emocje i radość są ogromne. Świętowałem z ŁKS-em awans do ekstraklasy w 2011 roku na „Galerze”, teraz chciałbym taką radość dać kibicom stojąc przy linii bocznej.
Radosław Mozyrko | dyrektor sportowy ŁKS-u
O planach transferowych: Żeby awansować do ekstraklasy należy zdobyć ok. 60 goli i nie jest to rola jednego zawodnika, tylko kilku zawodników. Zespoły awansujące mają zwykle pięciu-sześciu zawodników, którzy zdobywają w sezonie więcej niż pięć goli w sezonie i jestem fanem tego, żeby rozłożyć to na kilku piłkarzy, a nie koncentrować się na jednym nazwisku. Zrobimy od 4 do 8 transferów, w tym między 4 a 5 do pierwszego zespołu. Zrobię wszystko, co w mojej mocy aby trener miał nowych zawodników do dyspozycji jak najszybciej.
O tym, kogo szuka klub: ŁKS jako organizacja i klub, czyli pod względem infrastruktury, kibiców i bazy to top-8 ekstraklasy, więc tu trzeba przekonać zawodników, że mogą z nami wrócić do najwyższej klasy rozgrywkowej. Musimy szukać zawodników, którzy chcą grać w ŁKS-ie. Z doświadczenia wiem, że zawodnicy, którzy mają „dobrą chemię” do przyjścia, najlepiej potem wypadają na boisku. Jeśli chodzi o rozstania, chciałbym najpierw, aby zawodnicy dowiedzieli się, kto odchodzi, a dopiero potem podamy tę informację do wiadomości publicznej.
O okienku transferowym: Prowadzimy rozmowy z kilkoma zawodnikami. W idealnym świecie chciałbym zakończyć okienko transferowe przed pierwszym dniem obozu przygotowawczego, co oczywiście z wielu względów jest bardzo trudnym zadaniem. Mało klubów realizuje ten cel, a my musimy też dodatkowo pamiętać o realiach w jakich funkcjonujemy. […] Jeśli chodzi o tzw. transfery „last minute”, czyli sierpniowych, większość z nich nie daje efektów w pierwszym sezonie, a zwłaszcza w rundzie jesiennej, więc decyzja o takim transferze może być podyktowana tym, że to tzw. super okazja, może wynikać z kontuzji lub może być traktowana tak naprawdę jako transfer już zimowy.
Czytaj też
Drużyna
We wtorek konferencja prasowa pionu sportowego ŁKS