
Łukasz Grochala | Cyfrasport
Łukasz Grochala | Cyfrasport
Marcin Matysiak, który przeszedł w Łódzkim Klubie Sportowym kolejne szczeble – od pracy z drużynami młodzieżowymi Akademii ŁKS, przez zespół rezerw, aż do pierwszej drużyny, a ostatnio piastował funkcję koordynatora Departamentu Rozwoju Indywidualnego, odchodzi z naszego klubu, więc dziś dziękujemy szkoleniowcowi za wiele lat pracy dla ŁKS-u i życzymy mu powodzenia w dalszej karierze.
Szkoleniowiec był związany z naszym klubem od kilku lat. W przeszłości był trenerem młodzieżowych reprezentacji wojewódzkich ŁZPN-u, a także Diamentu Zduńska Wola oraz Pogoni Zduńska Wola, zaś w Akademii ŁKS, jeszcze przed rozpoczęciem pracy z drużynami seniorskimi, prowadził wraz z Romualdem Solarkiem zespół szesnastolatków.
Latem 2020 roku Marcin Matysiak rozpoczął pracę z rezerwami ŁKS-u, której owocem były dwa sportowe awanse (pod jego wodzą ŁKS II Łódź awansował najpierw do trzeciej, a potem do drugiej ligi), a jesienią 2023 roku dołączył do ekstraklasowego sztabu ŁKS-u. Posadę pierwszego trenera ŁKS-u objął w drugiej połowie lutego 2024 roku, zastępując na tym stanowisku Piotra Stokowca. Pod wodzą Marcina Matysiaka ełkaesiacy rozegrali 13 meczów w PKO BP Ekstraklasie, z czego trzy spotkania wygrali i dwa zremisowali.
Po zakończeniu sezonu 2023/2024 trener nie zdecydował się na kontynuowanie pracy w roli pierwszego szkoleniowca wówczas już pierwszoligowej drużyny ŁKS-u, ale pozostał w klubie, obejmując stanowisko koordynatora Departamentu Rozwoju Indywidualnego, gdzie do jego zadań (wraz z Adamem Marciniakiem) należała m.in. indywidualizacja procesu treningowego w ramach wyselekcjonowanej grupy najzdolniejszych zawodników klubu (poza tym przez pewien czas współpracował też ze sztabem pierwszej drużyny).
Po wielu latach pracy w Łódzkim Klubie Sportowym trener Marcin Matysiak opuszcza nasze miasto, więc bardzo dziękujemy szkoleniowcowi za jego wiedzę, zaangażowanie, sukcesy odnoszone z drużynami Akademii ŁKS oraz jego pracę z pierwszym zespołem. Trenerowi życzymy powodzenia w dalszej karierze i mocno trzymamy za niego kciuki.