
Przed czwartkowym starciem z Chrobrym Głogów w Pucharze Polski przygotowaliśmy garść ciekawostek o dotychczasowych występach ełkaesiaków w tych prestiżowych rozgrywkach. A po lekturze koniecznie sprawdźcie swoją wiedzę w naszym QUIZIE!
Sprawdź swoją wiedzę
W czwartkowy wieczór ełkaesiacy już po raz 66. wezmą udział w Pucharze Polski, a warto pamiętać, że łodzianie zagrali już w pierwszej edycji tego turnieju czyli w 1926 roku. W sumie, jeśli dobrze policzyliśmy, spotkanie z Chrobrym Głogów będzie już 168. spotkaniem naszych piłkarzy w Pucharze Polski. Największy sukces w tych rozgrywkach odnieśliśmy w 1957 roku, gdy legendarna drużyna Rycerzy Wiosny pod wodzą trenera Władysława Króla awansowała do wielkiego finału, który wygrała 2:1 po golach Stanisława Barana i Kazimierza Kowalca.
Pierwotnie finał Pucharu Polski w 1957 roku planowano rozegrać na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie. Gdy jednak w decydującej batalii zabrakło stołecznych drużyn, pojawiły się obawy o frekwencję. Ostatecznie szansę na organizację finału dano finalistom. Żaden z klubów nie chciał zrezygnować z tego przywileju, więc o miejscu finałowej potyczki zadecydował… rzut monetą. Ponoć reprezentujący interesy ŁKS Wacław Zatke wybrał „reszkę”. Opłaciło się. Pięćdziesięciogroszówka pofrunęła w górę i po chwili szeroki uśmiech pojawił się na twarzy ełkaesiaka.
Na tamtym finale Pucharu Polski pojawiło się 25 tys. widzów, ale wielu innych kibiców łódzkiej jedenastki śledziło losy finałowej potyczki w domu. Przed meczem pojawiła się bowiem informacja w prasie, że „Polskie Radio przeprowadzi w programie ogólnopolskim na fali średniej transmisję z drugiej połowy spotkania”. Mecz rozpoczął się o godz. 18, więc już godzinę później radiosłuchacze emocjonowali się bojem „Rycerzy Wiosny” z zabrzanami.
Tuż przed pierwszym gwizdkiem finału doszło do zabawnej sceny. Gdy drużyna Władysława Króla wychodziła na murawę, Stanisław Wlazły przypadkiem potrącił stół z ustawionym na nim trofeum. Puchar spadł na ziemię, ale ełkaesiak szybko go podniósł i odstawił na miejsce. Kilkadziesiąt minut później… trzymał je w dłoniach ponownie, bo okazało się, że ten wypadek przyniósł szczęście „Rycerzom Wiosny”. ŁKS pokonał Górnika 2:1.
Dodajmy, że w finale Pucharu Polski rozegranym w 1957 roku piłkarze ŁKS-u i Górnika Zabrze walczyli przede wszystkim o prestiż, bo w tamtym czasie zwycięstwo w tych rozgrywkach nie było jeszcze premiowane zakwalifikowaniem się do europejskich pucharów. Dzięki tym rozgrywkom ełkaesiacy awansowali do Pucharu Zdobywców Pucharów w 1994 roku, gdy drugi raz w historii zagrali w finale. Ten co prawda drużyna trenera Ryszarda Polaka przegrała 0:2 z Legią, ale dzięki 4. miejscu w ligowej tabeli cieszyliśmy się potem dwumeczem ze słynnym FC Porto.
Czy wiesz, że...
Najwięcej goli dla ŁKS-u w Pucharze Polski
⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽ – Jerzy Sadek
⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽ – Marek Chojnacki, Ryszard Robakiewicz
⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽ – Tomasz Wieszczycki
⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽ – Krzysztof Baran, Sławomir Różycki
⚽⚽⚽⚽⚽⚽⚽ – Henryk Szymborski, Władysław Soporek, Jacek Ziober, Juliusz Kruszankin
⚽⚽⚽⚽⚽⚽ – Stanisław Kaczmarek, Andrzej Milczarski, Maciej Nuckowski
⚽⚽⚽⚽⚽ – Marek Płachta (w tym 1 gol dla ŁKS II)