ŁKS jest nierozerwalną częścią Łodzi od 110 lat i musi być obecny także tam, gdzie odbywają się rozmowy o biznesowej przyszłości naszego miasta – podkreśla Tomasz Salski, prezes Łódzkiego Klubu Sportowego. Szef ŁKS-u był jednym z prelegentów panelu sportowego, który odbył się podczas 11. Europejskiego Forum Gospodarczego.
ŁKS był jednym z partnerów panelu „Sport – Region – Biznes”. Jakie są pana wrażenia po tegorocznej dyskusji?
Wydaje mi się, że debata miała pozytywny przekaz. Pokazała bowiem zarówno przemyślenia ludzi, którzy inwestują swoje pieniądze w sport, jak i przedstawicieli najważniejszych klubów sportowych w regionie. Poruszanych było wiele tematów. Co ważne, nie baliśmy się także mówić o problemach, które dotykają łódzki sport. Najważniejsze były jednak kwestie związane z tym, co nas czeka w najbliższym czasie. A liczę na to, że czekają nas same dobre chwile i dużo emocji. A najwięcej oczywiście z udziałem ŁKS-u, który jest przecież zdecydowanie najbliższy mojemu sercu.
Z tych wszystkich wątków, które poruszano podczas prawie dwugodzinnej dyskusji, jakie można uznać za najważniejsze i najciekawsze?
Bardzo interesujący aspekt poruszyła choćby pani marszałek Joanna Skrzydlewska, która poprosiła kluby, aby stworzyć wspólną ofertę dla wszystkich podmiotów, które zamierzają inwestować w naszym regionie. Miałoby to dotyczyć szczególnie inwestorów zagranicznych.
Przez dwa dni trwania 11. Europejskiego Forum Gospodarczego odbyło się ponad 30 paneli dyskusyjnych i przewinęło się ponad trzy tysiące gości. Przez cały ten czas logotyp ŁKS-u, który miał swoje stoisko w salonie VIP, było bardzo dobrze wyeksponowane. To kolejny dowód na to, że ŁKS to coraz poważniejszy gracz nie tylko w świecie sportu, ale i w świecie biznesu?
Obiecałem kibicom, że będę pokazywać ŁKS na różnych platformach – nie tylko tych stricte sportowych, ale i właśnie gospodarczych. Powiem więcej, jesteśmy wręcz skazani na udział w takich wydarzeniach – tak jak i w zeszłym roku, kiedy też byliśmy jednym ze współorganizatorów panelu sportowego i zainicjowaliśmy całą tematykę sportową na EFG. Jeśli tego typu inicjatywy, jak EFG, mają miejsce w Łodzi, to ŁKS-u po prostu nie może na nich zabraknąć.
Wiadomo, że na takiej imprezie jak Europejskie Forum Gospodarcze nawet w kuluarowych rozmowach dominują tematy typowo biznesowe. Chyba łatwiej się jednak rozmawia w kontekście spraw klubowych, mając w ręku asa w postaci dobrych wyników sportowych?
Zdecydowanie tak. Pamiętajmy, że sport, a zwłaszcza piłka nożna, to przede wszystkim wielkie emocje. Zatem jeśli chcemy się pokusić o nowych sponsorów, to musimy sprzedawać właśnie te niesamowite emocje, a nie samą piłkę nożną jako taką.