W meczu na szczycie czwartej ligi piłkarze ŁKS II Łódź okazali się lepsi od GKS-u Orkana Buczek. Ełkaesiackie rezerwy wygrały 1:0 po golu Jakuba Romanowicza i z boiska trzeciej drużyny w tabeli wywiozły swój już ósmy w tym sezonie komplet punktów.
Dla mieszkańców Buczku przyjazd rezerw ŁKS-u był ważnym sportowym wydarzeniem, czego nie sposób było nie zauważyć na trybunach. Ełkaesiaków czekała w sobotę ciężka przeprawa, wszakże Orkan, podobnie jak i łodzianie, jeszcze nie przegrał w tym sezonie meczu, odniósł dotąd aż pięć zwycięstw i przed 8. kolejką czwartej ligi zajmował wysokie trzecie miejsce w tabeli.
Zespół trenerów Marcina Matysiaka i Pawła Drechslera (tym razem mieli do dyspozycji m.in. Mateusza Bąkowicza, Tadeja Vidmajera, Ricardo Guime i Artura Sójkę) dość szybko doszedł do głosu, lecz pomimo uzyskania przewagi dobrze zorganizowana defensywa miejscowych nie pozwalała ełkaesiakom udokumentować tejże przewagi golem.
Udało się dopiero w 35. minucie, gdy wynik sobotnich zawodów otworzył Jakub Romanowicz. W przerwie nad boiskiem zgromadziły się czarne chmury, więc podopieczni trenera Marcina Zimocha ruszyli po zmianie stron do odrabiania strat w strugach ulewnego deszczu. Spotkanie istotnie się wówczas wyrównało, lecz miejscowi nie potrafili znaleźć sposobu na rozmontowanie obrony lidera.
Nasi piłkarze umiejętnie wybijali rywala z uderzenia, nie pozwalając mu rozwinąć skrzydeł, a przy okazji samemu próbowali zapanować nad wydarzeniami na boisku, choć trzeba przyznać, że w ostatnich sekundach spotkania do łodzian uśmiechnęło się szczęście. Piłka po uderzeniu jednego z zawodników Orkana trafiła w poprzeczkę. Niedługo po tym arbiter zagwizdał po raz ostatni, co oczywiście w obozie ełkaesiaków zostało przyjęte z radością. I naprawdę jest się z czego cieszyć. Ósmy mecz – ósme zwycięstwo. Tym razem szczególnie cenne, bo odniesione na boisku znajdującego się w ścisłej czołówce IV ligi i dotąd niepokonanego Orkana Buczek.
– To prawda, kolejne trzy punkty zdobyte na ciężkim terenie bardzo nas cieszą. Mecz miał kilka faz. Były takie, w których dominowaliśmy, stwarzaliśmy sytuacje podbramkowe i dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce, co na tak specyficznym boisku nie jest wbrew pozorom łatwe. Były też momenty, kiedy to rywal nas zepchnął do defensywy, szczególnie na początku drugiej połowy i nie da się ukryć – Orkan też miał swoje okazje do zdobycia bramki. Z kolejnego meczu wracamy jednak z kompletem punktów, w czym na pewno pomogła nam konsekwencja w grze defensywnej. Brawo dla całej drużyny za wykonaną pracę – powiedział po spotkaniu trener Marcin Matysiak.
Po ośmiu kolejkach czwartej ligi ŁKS II Łódź przewodzi ligowej stawce z kompletem 24 punktów na koncie i przewagą dwóch „oczek” nad Borutą Zgierz. W następnej serii spotkań rezerwy ŁKS-u zmierzą się na własnym boisku z Andrespolią Wiśniowa Góra. Spotkanie zaplanowano na piątek 11 września.
8. kolejka IV ligi / GKS Orkan Buczek – ŁKS II Łódź 0:1 (0:1)
Składy: