Długie i mroźne wieczory to świetna pora na nadrobienie czytelniczych zaległości i zarazem uzupełnienie wiedzy o bogatych dziejach Łódzkiego Klubu Sportowego. Jacek Bogusiak, doskonale znany w środowisku kibiców ŁKS-u, w swojej najnowszej książce przybliża losy koszykarskich sekcji klubu z Alei Unii 2.
Komu podobały się wcześniejsze publikacje autorstwa Jacka Bogusiaka, ten na pewno nie będzie rozczarowany. Podobnie jak w przypadku poprzednich swoich wydawnictw, Bogusiak oparł całość na posiadanych przez siebie archiwaliach. Czytelnik może więc zobaczyć, jakim dokładnie językiem i w jakim tonie prasa relacjonowała kolejne sukcesy koszykarek i koszykarzy ŁKS-u, a także obejrzeć skany mnóstwa bezcennych fotografii – na których uwieczniono bohaterki i bohaterów łódzkiego basketu.
Autor zadbał też o statystyki z najbardziej udanych sezonów, a do tego dodał wplótł jeszcze swoje osobiste wątki i refleksje – jako jeden z założycieli Klubu Kibica ŁKS-u znał bowiem opisywanych ludzi jak mało kto. Bardzo dobrym pomysłem było także zamieszczenie w tej książce fragmentów poświęconych sukcesom ŁKS-u w europejskich pucharach – które przy obecnym marazmie obu koszykarskich sekcji czyta się momentami niemal jak opowieść science fiction.
No i na koniec jeszcze ten creme de la creme, czyli rozdział poświęcony Józefowi „Ziunie” Żylińskiemu, który od niedawna jest patronem nowej łódzkiej hali sportowej – Sport Areny. Bo ile „powierzchowną” sylwetkę zasłużonego trenera kojarzą pewnie wszyscy fani łódzkiego basketu, o tyle jego dokładniejszy życiorys dla większości był zapewne kwestią słabo znaną. Tymczasem wspomnienie jego wileńskich korzeni, późniejszych wojennych perypetii, powojennej tułaczki po nowej Polsce aż do szczęśliwego osiedlenia się w Łodzi czyta się z zapartym tchem. I tylko żal, że takich ludzi-instytucji już coraz mniej we współczesnym sporcie…
Książkę można kupić w księgarni „Odkrywcy” przy ul. Narutowicza 46 (pomiędzy ulicami POW i Piramowicza).
Koszykówka ŁKS Łódź / Mistrzostwa Polski