Cztery kroki do końca. Każdy jeden może nas przybliżyć do celu. W 31. kolejce Fortuna 1 Ligi piłkarze ŁKS-u zmierzą się na wyjeździe z Sandecją Nowy Sącz. Mecz zobaczycie na kanale Polsat Sport i w aplikacji Polsat Box Go. Początek o godz. 12.40.
Powtarzane od wielu tygodni przez różnych piłkarskich matematyków obliczenia i procenty w niedzielne popołudnie nie będą miały znaczenia, bo o czym od dawna przypomina trener Kazimierz Moskal, najważniejsza na boisku będzie forma sportowa, umiejętności, koncentracja i zaangażowanie. Brzmi jak banał, lecz nie sposób tych spraw przeskoczyć, więc celem łodzian na jutro jest przede wszystkim rozegrać dobre zawody, a na tabelę, liczbę punktów, goli czy wyrażone w procentach prawdopodobieństwo spełnienia naszych marzeń, rzuci się okiem po końcowym gwizdku.
Z Sandecją na wyjeździe nigdy nie grało się łodzianom łatwo, w Nowym Sączu dotąd jeszcze nie wygraliśmy i nawet jeśli tym razem piłkarskim domem naszego rywala będzie boisko w Niepołomicach, wszyscy spodziewamy się twardej gry z zespołem, który na pewno zmobilizuje się na mecz z liderem. ŁKS tej góralskiej zawziętości zamierza przeciwstawić zaangażowanie oraz walory stricte piłkarskie. I jeśli goście zdołają sprowadzić ten mecz przede wszystkim do rywalizacji starcia czysto piłkarskiego, nie powinno być źle.
Nie pomoże w tym na pewno Nacho Monsalve (kartki), którego na środku defensywy będzie mógł zastąpić Adam Marciniak (ten drugi z tego samego powodu pauzował w wygranym meczu z Wisłą Kraków). Odczuwamy, jak wszystkie pozostałe drużyny, trudy długiego sezonu (na drobne problemy zdrowotne narzekał ostatnio Bartosz Biel), lecz wiele wskazuje na to, że w Niepołomicach trener Kazimierz Moskal będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników, wyłączając z tego oczywiście Hiszpana i Mieszka Lorenca.
Kazimierz Moskal (trener ŁKS-u): To spotkanie nie będzie łatwe. Dla Sandecji to mecz ostatniej szansy. Zrobią wszystko, żeby osiągnąć dobry wynik.
Sytuacja Sandecji w pierwszoligowych rozgrywkach jest trudna (18. miejsce w tabeli z dziesięciopunktową stratą do miejsca nad kreską spadkową) i tym większą należy zachować w Niepołomicach czujność. Rywalizacja z zespołem, który ma nóż na gardle to zawsze niewdzięczne wyzwanie. W roli gospodarza piłkarze z Nowego Sącza wygrali w tym sezonie tylko trzy spotkania (z Górnikiem Łęczna, Zagłębiem Sosnowiec i Chojniczanką) i na pewno zechcą poprawić swój dorobek, poza tym nie należy zapominać i o tym, że w kadrze naszego najbliższego rywala znajduje się kilku doświadczonych zawodników (w tym dwóch byłych ełkaesiaków – Tomasz Nawotka i Jakub Wróbel).
Tomasz Kafarski (trener Sandecji): Nie poddajemy się i będziemy w tych czterech ostatnich meczach nadal grać odważnie, spróbujemy uzbierać jeszcze parę punktów.
Niedzielny mecz będzie czternastym ligowym starciem ŁKS-u z Sandecją. Wszystkie rozegrano na zapleczu ekstraklasy. Łodzianie wygrali siedem spotkań (w tym jesienne starcie w Łodzi – 1:0 po golu Piotra Janczukowicza), tylko dwa spotkania zakończyły się podziałem punktów, a w pozostałych czterech górą byli nowosądeczanie.
Spotkanie Sandecji z ŁKS-em, które sędziuje Jacek Małyszek (arbiter będzie miał do dyspozycji VAR) rozpocznie się o godz. 12.40. Kibicom ŁKS-u, którzy nie będą mogli być z nami w Niepołomicach, polecamy transmisję radiową naszego patrona medialnego, czyli Radia Łódź, transmisję w Polsacie Sport lub aplikacji Polsat Box Go (w modelu subskrypcyjnym na platformie Polsat Box Go lub w formule PPV w centrum meczowym STATSCORE). Część środków ze sprzedaży dostępów do transmisji Polsat Box Go zasili budżety pierwszoligowców. Skorzysta więc i ŁKS, o ile przejdziecie na stronę meczu łodzian za pośrednictwem tych linków: