Drużyna

Co słychać w Śląsku Wrocław przed meczem z ŁKS?

15.08.2020

15.08.2020

Co słychać w Śląsku Wrocław przed meczem z ŁKS?

fot. Artur Kraszewski

– Dla każdej drużyny pierwszy krok jest bardzo ważny. Szanujemy najbliższego przeciwnika, ale chcemy wykonać swoje zadanie – powiedział przed niedzielnym meczem z ŁKS-em w pierwszej rundzie Pucharu Polski trener Śląska Wrocław, Vítězslav Lavička.

Piłkarze Śląska rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu zaledwie dwa i pół tygodnia po rozegraniu ostatniego ligowego meczu poprzednich rozgrywek i jak stwierdził Vítězslav Lavička zespół musi potrafić sobie z tym poradzić. Szkoleniowiec wrocławskiej drużyny przyznał ponadto, że pod względem fizycznym drużyna jest w nieco innym miejscu niż przed rozpoczęciem poprzednich rozgrywek, na co wpływ miała krótka przerwa wynikająca z pandemii koronawirusa i związane z tym zmiany w terminarzu.

– W mojej dotychczasowej karierze trenerskiej przerwa między rozgrywkami nigdy nie trwała tak krótko, ale musimy być na to przygotowani – powiedział szkoleniowiec piątej drużyny poprzedniego sezonu PKO Ekstraklasy.

ŁKS rywalizował ze Śląskiem zaledwie dwa miesiące temu. 14 czerwca we Wrocławiu lepsi okazali się gospodarze, którzy wygrali wówczas 4:0.

– Od tego naszego ostatniego meczu w ekstraklasie minęło niewiele czasu. Oni znają nas. My znamy ich. Oczywiście w obu zespołach doszło do kilku zmian, ale wiemy, czego się spodziewać. ŁKS to drużyna bardzo „piłkarska” i na pewno nie będzie to dla nas łatwy mecz – podkreślił Vítězslav Lavička.

Czeski szkoleniowiec, podobnie jak i Wojciech Stawowy, nie zamierza „odpuszczać” pucharowej rozgrywki.

– Dla każdej drużyny pierwszy krok jest bardzo ważny. Szanujemy najbliższego przeciwnika, ale chcemy wykonać swoje zadanie. W zeszłym sezonie za szybko odpadliśmy z rozgrywek o Puchar Polski, więc skupiamy się na tym, żeby teraz historia się nie powtórzyła – zapewnił trener Śląska Wrocław.

Warto dodać, że z kolegami trenuje już normalnie Wojciech Golla, który zmagał się z poważną kontuzją i po raz ostatni na boisku pojawił się kilka miesięcy temu, choć oczywiście nie oznacza to, że zostanie od razu rzucony na głęboką wodę, bo jak zauważył trener Śląska, zawodnik potrzebuje czasu, aby wrócić do optymalnej dyspozycji. W niedzielę w kadrze wrocławskiego klubu zabraknie ponadto kontuzjowanego Guillermo Cotugno.

Do zespołu z Wrocławia dołączyło kilka nowych twarzy (w tym Waldemar Sobota), lecz i kilka ubyło. W niedzielę nie zobaczymy m.in. Łukasza Brozia, Michała Chrapka, Filipa Markovicia, Kamila Dankowskiego (wszyscy odeszli ze Śląska po zakończeniu poprzedniego sezonu) i przede wszystkim Przemysława Płachety, który trafił do angielskiego Norwich City. Zapewne to wspomniany były reprezentant Polski otrzyma zadanie zastąpienia szybkiego młodzieżowca.

– Wszyscy wiemy, jaką historię zapisał tutaj Waldemar Sobota i jaką robotę wykonywał w klubach zagranicznych. Teraz zamierza dać „maksa” z siebie znów dla Śląska i będzie jednym z liderów naszego zespołu w nowym sezonie – stwierdził szkoleniowiec drużyny ze stolicy Dolnego Śląska.

Niedzielny mecz ŁKS-u ze Śląskiem Wrocław w pierwszej rundzie Pucharu Polski rozpocznie się o godz. 20:30.