Co łączy ŁKS i Stomil Olsztyn? Przede wszystkim piłkarze, cenieni ligowcy, wśród których byli także reprezentanci Polski. W obu klubach pracowali także znani w przeszłości zawodnicy, a potem szkoleniowcy na czele z trenerem Ryszardem Polakiem.
Jednym z pierwszych zawodników, łączących niejako oba kluby, był Jarosław Bako. Znany bramkarz, reprezentant Polski, przygodę z piłką rozpoczynał w Stomilu, ale wypłynął na szerokie wody strzegąc bramki Łódzkiego Klubu Sportowego (aż 146 meczów w ekstraklasie w naszych barwach). W 1998 roku po latach powrócił na stadion ŁKS-u jako golkiper Stomilu i tego akurat meczu z pewnością nie wspomina zbyt dobrze, bo po golach Mirosława Trzeciaka i Rafała Niżnika 3:1 wygrali „Rycerze Wiosny”.
W historii tak łódzkiego klubu, jak i Stomilu zapisał się złotymi zgłoskami zwłaszcza Jacek Płuciennik. Tragicznie zmarły w 1998 roku piłkarz (do wypadku samochodowego doszło, kiedy wracał akurat z meczu Stomilu z ŁKS-em) pojawił się na al. Unii 2 na początku lat 90., rozegrał ponad sto spotkań (w lidze i pucharze), podczas pobytu w Łodzi zadebiutował w reprezentacji Polski, przyczynił się również do sukcesów łódzkiego klubu w pierwszej połowie wspomnianych lat 90.
Jacka Płuciennika i jego gole (w tym tego niezapomnianego, zdobytego w 1993 roku w derbach Łodzi) do dziś wspomina się na trybunach stadionu ŁKS-u, nie inaczej jest w Olsztynie. Zawodnik rozegrał w barwach Stomilu prawie 90 meczów w lidze, w sumie strzelił w ekstraklasie 29 goli (w tym 19 dla ŁKS-u). To on także był bardzo bliski pokonania bramkarza FC Porto w pierwszej połowie tamtego pucharowego pojedynku rozegranego w Portugalii.
Tomasz Lenart, też zresztą reprezentant Polski, to z kolei nie tylko członek drużyny, która wraz z Jackiem Płuciennikiem święciła sukcesy na początku lat 90., ale i mistrz Polski z 1998 roku. W łódzkim klubie rozegrał 266 meczów w lidze, w Stomilu ponad 50. W 1996 roku zdobył jedną z czterech bramek dla ŁKS-u w wygranym 4:2 meczu ze Stomilem.
Z kolei Piotr Matys znacznie dłużej reprezentował barwy Stomilu, ale to właśnie jako piłkarz ŁKS-u zdobył jednego z najładniejszych goli w historii występów polskich drużyn w europejskich pucharach. Chodzi oczywiście o bramkę w meczu z AS Monaco, który ostatecznie łodzianie przegrali 1:3.
Adrian Woźniczka występował w łódzkim klubie przez cztery sezony (w samej ekstraklasie rozegrał 33 spotkania), wcześniej zaś, to jest na początku XXI wieku przez krótko był piłkarzem Stomilu. Wystąpił też w meczu pomiędzy tymi drużynami w 2002 roku, kiedy łodzianie pokonali ekipę z Olsztyna 6:1, odnosząc najwyższe zwycięstwo w historii pojedynków pomiędzy klubami.
Barwy obu klubów reprezentowało w przeszłości także wielu innych ligowców: Paweł Abbott, Maciej Bykowski, Adam Cieśliński, Nigeryjczycy Eddy Lord Dombraye i Austin Hamlet (ten drugi to mistrz Polski z 1998 roku), Piotr Klepczarek, Andrzej Krzyształowicz, Wojciech Łobodziński, Maciej Terlecki i Daniel Treściński.
ŁKS i Stomil łączą nie tylko piłkarze, ale i szkoleniowcy na czele z architektem sukcesów łodzian w latach 90., jednym z najwybitniejszych trenerów w historii ŁKS-u, czyli Ryszardem Polakiem, ukoronowaniem pracy którego było zdobyte (wraz z Markiem Dziubą) mistrzostwo Polski w 1998 roku. Polak, o czym warto pamiętać, prowadził także zespół z Warmii i Mazur. W sezonie 1995/1996 Stomil pod jego wodzą zakończył rozgrywki na szóstym miejscu w pierwszej lidze (choć w końcówce tamtego sezonu Polaka zastąpił Romuald Korzeniowski), czyli najwyższe w historii występów olsztynian w ekstraklasie. Warto dodać, że latem 2001 roku przez kilka tygodni szkoleniowcem Stomilu był też Marek Chojnacki.
Wreszcie oba kluby łączy Rafał Kujawa, przez wiele lat związany z łódzkim klubem, dziś znów reprezentujący jego barwy, a w nieodległej przeszłości przez dwa sezony napastnik Stomilu. Liczymy, że wychowanek ŁKS-u zdoła się kibicom z Olsztyna w sobotę przypomnieć…
Autor: Remek Piotrowski