
Łukasz Grochala | Cyfrasport
Łukasz Grochala | Cyfrasport
Bardzo ciekawe zawody na inaugurację piłkarskiej wiosny zaserwowali nam piłkarze w Łęcznej. W 20. kolejce Betclic 1. Ligi ełkaesiacy zremisowali na wyjeździe z Górnikiem 2:2. Gole dla łodzian zdobyli Antoni Młynarczyk i Marko Mrvaljević.
Zespół trenera Jakuba Dziółki rozpoczął pierwszy w 2025 roku ligowy mecz tak jakby łodzianie chcieli za wszelką cenę udowodnić, że zasługują na swój historyczny przydomek. Bardzo obiecująco wyglądała m.in. współpraca „Rycerzy Wiosny” w środku pola i znany już z jesiennej części rozgrywek wysoki pressing, który w 8. minucie pomógł gościom objąć prowadzenie.
Właśnie wtedy Mateusz Broda zagrał wprost pod nogi pozostawionego bez opieki przed linią szesnastki Antoniego Młynarczyka, a młody skrzydłowy skrzętnie z tego prezentu skorzystał, popisując się soczystym i bardzo przy tym precyzyjnym uderzeniem prawą nogą. Na tym zresztą nie skończyły się popisy ŁKS-u w pierwszym kwadransie i tylko szkoda, że sędzia nie mógł uznać gola po kapitalnym strzale z dystansu Koki Hinokiego (chwilę przed uderzeniem Japończyka arbiter dopatrzył się pozycji spalonej autora pierwszego gola).
Chociaż niewiele w tym fragmencie spotkania wskazywało na to, że miejscowi mogą szybko doprowadzić do wyrównania, w 23. minucie piłka znalazła się w bramce Aleksandra Bobka, bo najwyżej w szesnastce ŁKS-u wyskoczył Damian Warchoł, pokonując naszego golkipera, zresztą podobnie jak w jesiennym meczu. Strata bramki nie zdeprymowała łodzian i kilka kolejnych minut spędziliśmy w pobliżu pola karnego Górnika.
Niecelnie z powietrza kropnął Michał Mokrzycki, a chwilę po tym, po solowej akcji pomocnika ŁKS-u, z kilku metrów uderzył w światło bramki Andreu Arasa, lecz w tym przypadku miejscowych uratował kapitalną interwencją na linii Bronislav Pindroch, tak zresztą jak po próbie z dystansu aktywnego na prawym skrzydle Maksymiliana Sitka. Co na to zespół trenera Pavola Stano? Odpowiedział dopiero przed przerwą i od razu bardzo dla nas boleśnie – w 44. minucie nieco przysnęliśmy przy stałym fragmencie gry, co pozwoliło Przemysławowi Banaszakowi stanąć „oko w oko” z Aleksandrem Bobkiem i technicznym strzałem zmieścić futbolówkę w bramce ŁKS-u.
Po zmianie stron ŁKS próbował szybko przejąć inicjatywę, lecz jak na ironię losu nieco więcej działo się po drugiej stronie boiska, bo gospodarze po przejęciu futbolówki wyprowadzili kilka groźnych kontrataków. Dwukrotnie na bramkę ŁKS-u szarżował Fryderyk Janaszek (raz zmuszając Aleksandra Bobka do interwencji), bardzo groźna była też dwójkowa akcja zdobywców goli dla zespołu z województwa lubelskiego z 55. minuty.
Trener Jakub Dziółka próbował pomóc drużynie zmianami. Na boisku zameldował się Mateusz Wysokiński oraz dwóch debiutantów w polskiej lidze: Marko Mrvaljević i Gustaf Norlin (dodajmy, że spotkanie w wyjściowej jedenastce rozpoczęli Sebastian Rudol i Koki Hinokio). Kwadrans przed końcem spotkania właśnie Szwed był bliski szczęścia, jednak główkował z bliska wprost z dobrze ustawionego Bronislava Pindrocha.
Co nie udało się Skandynawowi, powiodło się debiutantowi z Bałkanów. W 82. minucie znakomitym dośrodkowaniem piłki na pole karne popisał się z prawej flanki Kamil Dankowski, a Marko Mrvaljević kapitalnym uderzeniem głową nie dał szans bramkarzowi Górnika (2:2). O pełną pulę graliśmy do samego końca i była nawet szansa przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, jak w 88. minucie, gdy po zamieszaniu w szesnastce Górnika zaprzepaściliśmy okazję wskutek nieporozumienia pomiędzy Mateuszem Wysokińskim i Andreu Arasą (sekundę wcześniej w polu karnym ucierpiał Łukasz Wiech, lecz arbiter nie podyktował jedenastki).
. @LKS_Lodz wyrównuje 🔥 #GKŁŁKS 2:2
— Betclic 1 Liga (@_1liga_) February 16, 2025
👉 Oglądaj wszystkie mecze na https://t.co/h0mGO3VcHt, w aplikacji mobilnej lub Smart TV 📺 pic.twitter.com/s8bfNNufMV
Po ciekawym widowisku piłkarze ŁKS-u zremisowali 2:2 z Górnikiem Łęczna. W następnej serii spotkań łodzianie zmierzą się u siebie z Miedzią Legnica. Bilety na pierwszy w 2025 roku mecz ełkaesiaków na stadionie Króla już w sprzedaży.
20. kolejka Betclic 1. Ligi | Górnik Łęczna – ŁKS Łódź 2:2 (2:1)
Składy: