W 4. kolejce Betlic 1. Ligi piłkarze ŁKS-u zmierzą się na wyjeździe z Miedzią Legnica. Początek w sobotę o godz. 19.35, a mecz zobaczycie na tvpsport.pl.
O pierwszy w nowym sezonie komplet punktów zagramy w Legnicy, gdzie wiele sobie obiecują po tych rozgrywkach, bo kibice Miedzi też już zdążyli stęsknić się za Ekstraklasą. Podopieczni trenera Jakuba Dziółki zmierzą się więc z zespołem zdeterminowanym, a przy okazji naprawdę nieźle oporującym piłką, który zechce zrekompensować sobie ostatnią stratę punktów (porażka 0:1 ze Stalą Rzeszów).
Miedź zajmowała przed 4. kolejką 9. miejsce w tabeli z czterema punktami. Zespół trenera Ireneusza Mamrota poznał już smak zwycięstwa (4:2 nad Stalą Stalowa Wola), podzielił się punktami z GKS-em Tychy, ale i o czym wspomnieliśmy wyżej zaznał goryczy porażki. ŁKS też ma co poprawiać jeśli chodzi o zdobycz punktową (na razie oczko po remisie 1:1 z Górnikiem Łęczna), więc w sobotę oba zespoły zamierzają zagrać o pełną pulę.
Trener Jakub Dziółka powiedział w trakcie piątkowej konferencji prasowej, że nasz zespół spróbuje kontrolować mecz: z jednej strony – poprzez wysoką obronę, z drugiej strony – przez posiadanie piłki. Kluczem do tworzenia sytuacji podbramkowych mają być fazy przejściowe i momenty, w których zdołamy rywala zdominować, choć oczywiście szkoleniowiec zdaje sobie sprawę z tego, że rywal też będzie miał swoje momenty i wtedy bardzo ważna będzie konsekwencja w grze obronnej.
W Legnicy drużynie nie pomogą Adrien Louveau (pauzuje ze względu na czerwoną kartkę) oraz zmagający się z kontuzją Kelechukwu Ibe-Torti. Pozostali piłkarze są gotowi do gry, w tym Pirulo, który na wspomnianym spotkaniu z dziennikarzami, odpowiadając na pytanie o różnice pomiędzy poprzednimi zespołami ŁKS-u a tym obecnym, zauważył, że dziś próbujemy grać w ataku bardziej bezpośrednio i zapewne tak właśnie będzie to wyglądać w Legnicy.
Pomimo tego, że w zespole gospodarzy zabraknie Nemanji Mijuskovicia, Juliusza Letniowskiego, Bartosza Bidy i Damiana Michalika, Miedź też interesuje tylko komplet punktów. – W najbliższym starciu będziemy chcieli utrzymywać się przy piłce. Wiemy, że nasi przeciwnicy robią to dobrze i jest to mocna strona ŁKS-u, dlatego musimy robić wszystko, by nie oddawać im piłki i za nią nie biegać, tylko starać się jak najdłużej być w jej posiadaniu – powiedział przed spotkaniem Ireneusz Mamrot, trener Miedzi Legnica, który trzy lata temu pracował w Łodzi.
Przed nami dopiero siódme ligowe starciem ŁKS-u z Miedzią Legnica (bilans korzystny dla rywala: 1-0-5). Ełkaesiacy cieszyli się z kompletu punktów tylko raz, w poprzednim rozegranym w Legnicy spotkaniu (odbyło się jesienią 2021 roku), gdy po dwóch golach Pirulo wygraliśmy 2:0.
Mecz Miedź – ŁKS, który sędziuje Mateusz Piszczelok, rozpocznie się w sobotę 10 sierpnia o godz. 19.35. Polecamy transmisję radiową naszego patrona medialnego, czyli Radia Łódź oraz transmisję w TVP3 i na tvpsport.pl.
Tagi: #MIEŁKS