
Trwa odliczanie do zaplanowanego na poniedziałek meczu z Górnikiem Łęczna, czyli pierwszego w sezonie ligowym spotkania na stadionie Króla. Ełkaesiacy trenowali w piątek na boisku i co ważne – w komplecie.
Przed piłkarzami ŁKS-u pracowita końcówka tygodnia i weekend. Wczoraj (tj. w czwartek) trener Jakub Dziółka i jego sztab przeprowadzili dwie jednostki treningowe, z czego pierwsza odbyła się w siłowni, a druga na boisku. W następnych dniach do niedzieli włącznie ełkaesiacy również będą trenować na naszych obiektach, a już w poniedziałek 5 sierpnia o godz. 20.30 spotkamy się z nimi na stadionie Króla przy okazji pierwszego domowego meczu sezonu, czyli starcia z Górnikiem Łęczna.
W Gdyni, gdzie łodzianie zainaugurowali rozgrywki Betclic 1. Ligi, ze względu na uraz w kadrze meczowej zabrakło Kelechukwu Ibe-Tortiego. Skrzydłowy trenuje już z zespołem, bo jak wyjaśnił w trakcie piątkowej konferencji prasowej trener Dziółka wszyscy zawodnicy są do jego dyspozycji, w tym nowy napastnik Stefan Feiertag, który dołączył do nowych kolegów w czwartek i nie wykluczone, że także znajdzie się w kadrze meczowej.
Jakub Dziółka, trener ŁKS-u
Robimy wszystko, żeby jak najszybciej go wdrożyć do grania. Stefan Feiertag nie ma zaległości treningowych, bo normalnie trenował ze swoim zespołem, więc o jego przygotowanie fizyczne nie musimy się martwić. Nasza kadra jest teraz optymalna, żeby wybrać dwudziestkę na mecz z Górnikiem.
Do poniedziałkowego spotkania przygotowuje się także Górnik Łęczna, który jest jednym z dwóch zespołów Betclic 1. Ligi z kompletem zwycięstw (1:0 ze Stalą Stalowa Wola i 2:1 ze Stalą Rzeszów). Zespół trenera Pavola Stano pojawi się więc w Łodzi w dobrych humorach, chociaż bez swojego nowego bramkarza (Branislav Pindroch pauzuje ze względu na czerwoną kartkę).