W niedzielę zagramy na stadionie dotychczasowego lidera i trzymamy mocno kciuki za sprawienie niespodzianki. W 14. kolejce PKO BP Ekstraklasy ŁKS zmierzy się na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. Transmisja w Canal+ Sport i Canal+ Online.
Ełkaesiaków czeka w niedzielę kolejny z bardzo trudnych egzaminów, bo tym razem łodzianie zmierzą się na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. O zespole ze stolicy Dolnego Śląska wszyscy mówią w tym sezonie wyłącznie w superlatywach i trudno się temu dziwić. Podopieczni trenera Jacka Magiery prowadzą w tabeli PKO BP Ekstraklasy z 27 punktami na koncie (stan przed rozpoczęciem kolejki), przegrali tylko dwa mecze (z Zagłębiem Lubin i Stalą Mielec), a w swoim poprzednim meczu na własnym stadionie Erik Exposito (przewodzi klasyfikacji strzelców z 11 golami) i spółka rozbili warszawską Legię aż 4:0.
W poprzedniej kolejce Śląsk zremisował na wyjeździe z Ruchem Chorzów (2:2), ale po trzynastu spotkaniach znajdował się na czele peletonu i zapewne będzie chciał na nie wrócić (po piątkowej wygranej ze Stalą Mielec wrocławian wyprzedziła Jagiellonia Białystok), w czym ma pomóc wsparcie trybun (wspomniany mecz z Legią obejrzało na żywo blisko 40 tys. widzów). Ze względu na kartki drużynie gospodarzy nie pomoże w realizacji tego celu Mateusz Żukowski i Łukasz Bejger (prawdopodobnie tego ostatniego zastąpi Aleksander Paluszek), z kolei Karol Borys, podobnie jak nasz Jan Łabędzki, wyjechał na zgrupowanie kadry do Indonezji na mistrzostwa świata do lat 18. Z urazami zmagają się Martin Konczkowski, Marcel Zylla i Konrad Poprawa.
Jacek Magiera (trener Śląska): ŁKS potrzebuje punktów, chce się utrzymać. Natomiast my dbamy o dobre nastawienie i przygotowanie do tego spotkania, wykonujemy dobrą pracę. Nie lekceważymy tego meczu, trzeba go wygrać, taki jest nasz cel, jak w każdym innym spotkaniu.
ŁKS zmierzy się z liderem po 120 minutach zaciętej rywalizacji z Rakowem Częstochowa w Fortuna Pucharze Polski. Pomimo porażki (mistrz Polski wygrał 2:0 po dogrywce) wielu obserwatorów czwartkowego spotkania było zbudowanych postawą naszego zespołu w starciu z faworytem, więc teraz wszyscy liczymy po cichu na przełamanie i przede wszystkim tak potrzebną nam zdobycz punktową. Z pewnością kluczem do sukcesu będzie w niedzielę postawa defensywy i szeroko rozumiana gra obronna całego zespołu. To, co zobaczyliśmy w meczu z Rakowem napawa umiarkowanym optymizmem.
W meczu ze Śląskiem Wrocław poza przebywającym za mistrzostwach świata U-18 Janem Łabędzkim zabraknie też zmagających się z kontuzjami Jakuba Letniowskiego i Pirulo. Żaden z ełkaesiaków nie będzie natomiast pauzował z powodu kartek (Michał Mokrzycki odcierpiał taką karę w poprzedniej kolejce).
Piotr Stokowiec (trener ŁKS-u): We Wrocławiu nie odpuścimy nawet jednej minuty. Wybiorę taką drużynę, która będzie gryzła trawę od początku do końca. Jedziemy na mecz ze Śląskiem z zamiarem zdobycia punktów. Nie może być innego nastawienia.
#ŚLĄŁKS pic.twitter.com/3nfVOWKrcD
— ŁKS Łódź (@LKS_Lodz) November 3, 2023
W dotychczas rozegranych pomiędzy ŁKS-em a Śląskiem 66 meczach ligowych wrocławianie odnieśli 25 zwycięstw, łodzianie mają na koncie jedno mniej, a pozostałych siedemnaście spotkań zakończyło się podziałem punktów. Ostatnie ekstraklasowe zwycięstwo nad Śląskiem we Wrocławiu ełkaesiacy odnieśli 31 lat temu (2 września 1992 roku ŁKS wygrał 1:0, a Adama Matyska pokonał Dariusz Podolski). Z kolei ostatniego gola we Wrocławiu piłkarz ŁKS-u zdobył 20 lat temu (21 maja 2003 roku na zapleczu ekstraklasy łodzianie pokonali Śląsk 2:0).
Mecz, który sędziuje Bartosz Frankowski, rozpocznie się w niedzielę 5 listopada o godz. 12.30. Kibicom ŁKS-u polecamy transmisję radiową naszego patrona medialnego, czyli Radia Łódź, transmisję w Canal+ Sport lub Canal+ Online (zachęcamy też do zakupu pakietu Canal+ za 39 zł miesięcznie przez trzy miesiące przez ten LINK, dzięki czemu wesprzecie ŁKS).