Klub

Cenny punkt. Wisła – ŁKS 2:2

07.10.2022

07.10.2022

Cenny punkt. Wisła – ŁKS 2:2

fot. Borys Gogulski / Cyfrasport

W Krakowie graliśmy do końca, po przerwie odrobiliśmy dwubramkową stratę i w nagrodę wracamy do Łodzi z cennym punktem. W hicie 13. kolejki Fortuna 1 Ligi piłkarze ŁKS-u zremisowali z Wisłą 2:2. Gole dla łodzian zdobyli Nacho Monsalve i Pirulo.

Trener Kazimierz Moskal spodziewał się, że krakowianie, prowadzeni od kilku dni przez Radosława Sobolewskiego (zastąpił na początku tygodnia Jerzego Brzęczka) ruszą odważnie do przodu już od pierwszego gwizdka. Na początku niewiele to dało miejscowym, bo dobrze zorganizowani w defensywie i drugiej linii łodzianie skutecznie ostudzili zapał rywala, a gdy po upływie kwadransa zdarzyło się zaspać naszej obronie (dośrodkował Mateusz Młyński, główkował Angel Rodado), kolegów efektowną robinsonadą wyręczył czujny na linii bramkowej Aleksander Bobek.

Ełkaesiacy zrewanżowali się ładną dwójkową akcją Dawida Korta z Pirulo (niecelny strzał Hiszpana) i uderzeniem z rzutu wolnego Kamila Dankowskiego wprost z dobrze ustawionego Mikołaja Biegańskiego. Po dwóch pierwszych kwadransach wydawało się więc, że łodzianie mają sytuację pod kontrolą, ale niedługo po tym Wisła zadała dwa skuteczny ciosy.

W 30. minucie Mateusz Młyński popisał się kolejnym tego wieczora doskonałym dośrodkowaniem piłki na pole karne z lewej strony, a ustawiony na bliższym słupku Bartosz Jaroch celnym strzałem głową i z pomocą właśnie słupka, od którego odbiła się futbolówka po strzale wiślaka, otworzył wynik spotkania (1:0). Jakby tego było mało siedem minut później po starciu Vladyslava Okhronchuka z Luisem Fernandezem w polu karnym łodzian, sędzia wskazał na jedenasty metr, a Hiszpan pewnym strzałem podwyższył prowadzenie (2:0).

Sytuacja „Rycerzy Wiosny” w Krakowie była niewesoła, na szczęście piłkarze nie zamierzali rezygnować. Opiekun ełkaesiaków na dwie pierwsze zmiany zdecydował się dziesięć minut po wznowieniu gry. Na boisku pojawili się Michał Trąbka i Nelson Balongo, chwilę po tym goście wywalczyli rzut rożny, Dawid Kort dośrodkował piłkę z narożnika boiska, a Nacho Monsalve sprytnym strzałem z półwoleja pokonał bezradnego w tej sytuacji Mikołaja Biegańskiego (2:1).

Złapaliśmy kontakt, co więcej cztery minuty po bramce Hiszpana z tego prowadzenia Wisły mogło pozostać jedynie mgliste wspomnienie, gdyby tylko po dośrodkowaniu Kamila Dankowskiego z prawej strony pola karnego, Nelson Balongo nie tylko świetnie uwolnił się spod opieki obrońcy, ale i trafił czysto futbolówkę głową. Naszemu napastnikowi zabrakło precyzji, tak jak w 64. minucie, gdy po świetnym prostopadłym podaniu Pirulo, Belg stanął „oko w oko” z golkiperem Wisły – szybki sprint Mikołaja Biegańskiego uratował miejscowych.

Wisła odgryzła się kilkoma groźnymi akcjami, z których na uwagę zasługują przede wszystkim: soczyste uderzenie wprowadzonego na boisko chwilę wcześniej Mommo Cisse, po którym piłka odbiła się od poprzeczki bramki ŁKS-u oraz strzał z kilku zaledwie metrów Mateusza Młyńskiego. Kolejna już tego wieczoru świetna interwencja Aleksandra Bobka w tej sytuacji okazała się jednym z kluczowych wydarzeń piątkowego szlagieru. Utrzymała łodzian w grze, a gdy wydawało się, że podopieczni trenera Radosława Sobolewskiego oddalili zagrożenie od własnej bramki i znów przejęli inicjatywę, sprawy w swoje ręce wziął Pirulo.

Hiszpan najpierw wywalczył rzut wolny na skraju pola karnego (faulował Joseph Colley), następnie sam ustawił sobie piłkę i pomimo ostrego kąta, kropnął z całej siły lewą nogą tak, że ręce same składały się do oklasków. Futbolówka zatoczyła łuk i po sekundzie zatrzepotała w siatce bramki Wisły (2:2). ŁKS doprowadził w Krakowie do wyrównania, a mogło być jeszcze piękniej, lecz chwilę po drugiej bramce – Pirulo odskoczyła futbolówka, gdy znajdował się akurat przed bramkarzem Wisły (odnotujmy znakomite przyjęcie piłki i podanie Dawida Korta, które poprzedziły tę sytuację).

Piłkarze ŁKS-u odrobili dwubramkową stratę i wywalczyli w Krakowie cenny punkt. W przyszły piątek (14 października) nasza drużyna zmierzy się na stadionie Króla z Sandecją Nowy Sącz. Trwa internetowa sprzedaż biletów na to spotkanie, więc gorąco zachęcamy do zakupu wejściówek.


13. kolejka Fortuna 1 Ligi / Wisła Kraków – ŁKS Łódź 2:2 (2:0)

  • Bramki: 1:0 Bartosz Jaroch (30), 2:0 Luis Fernandez (38 – kar.), 2:1 Nacho Monsalve (57), 2:2 Pirulo (78)
  • Żółte kartki: Łasicki, Colley, Młyński (Wisła), Monsalve (ŁKS)
  • Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa)
  • Widzów: 13414

Składy:

  • Wisła: Mikołaj Biegański – Konrad Gruszkowski, Igor Łasicki (83, Boris Moltenis), Joseph Colley, Bartosz Jaroch, Kacper Duda (66, Patryk Plewka), Vullnet Basha (73, Bartosz Talar), Dor Hugi (65, Mommo Cisse), Luis Fernandez, Mateusz Młyński (83, Piotr Starzyński), Angel Rodado. Trener: Radosław Sobolewski.
  • ŁKS: Aleksander Bobek – Kamil Dankowski, Maciej Dąbrowski, Nacho Monsalve (69, Adam Marciniak), Artemijus Tutyskinas, Mieszko Lorenc, Vladyslav Okhronchuk (69, Piotr Janczukowicz), Dawid Kort, Pirulo, Bartosz Biel (55, Michał Trąbka), Maciej Radaszkiewicz (55, Nelson Balongo). Trener: Kazimierz Moskal.