
Artur Kraszewski
Artur Kraszewski
W 9. kolejce Betclic 1. Ligi piłkarze ŁKS-u przegrali na wyjeździe 1:2 z Ruchem Chorzów. Oba gole dla gospodarzy, jeszcze przed przerwą, zdobył Piotr Ceglarz, a łodzianie odpowiedzieli tylko jednym trafieniem – autorstwa Jaspera Löffelsenda.
Gorąco na grząskim wskutek obfitych opadów deszczu boisku Stadionu Śląskiego zrobiło się już na początku niedzielnych zawodów. W 3. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i strzale Nikodema Leśniaka-Paducha piłka zatrzepotała w siatce bramki ŁKS-u, ale po konsultacji z VAR-em sędzia nie uznał gola, bo obrońca Ruchu zagrał piłkę ręką.
Potem graliśmy w Chorzowie od pola karnego do pola karnego. Na bramkę ŁKS-u strzelali Denis Ventura i Patryk Szwedzik (tu świetna interwencja Aleksandra Bobka), z kolei po drugiej stronie boiska na uwagę zasługuje zatrzymana przez golkipera Ruchu szarża Huseina Balicia, niecelny strzał głową Mateusza Lewandowskiego oraz uderzenie Fabiana Piaseckiego nad poprzeczką po szybkiej kontrze łodzian.
Niestety dla gości, ostatni kwadrans pierwszej połowy należał do chorzowian. Najpierw, w 33. minucie, Denis Ventura obsłużył Piotra Ceglarza, a ten precyzyjnym uderzeniem nie dał szans bramkarzowi ŁKS-u na skuteczną interwencję. Następnie, tuż przed przerwą, sędzia dopatrzył się faulu Sebastiana Ernsta w polu karnym ŁKS-u i podyktował rzut karny, którego na gola zamienił strzelec pierwszego gola.
W przerwie spotkania trener Szymon Grabowski zdecydował się na dwie zmiany w środku pola, desygnując do gry Mateusza Kupczaka i Michała Mokrzyckiego. Ostatni z wymienionych bardzo szybko, bo już w 50. minucie mógł zdobyć bramkę kontaktową, lecz dwa strzały pomocnika ŁKS-u w odstępie kilku sekund ofiarną interwencją zatrzymali obrońcy Ruchu.
W kolejnych minutach łodzianie jeszcze kilkukrotnie próbowali zbliżyć się w okolice szesnastki Ruchu, lecz poza strzałem głową Mateusza Kupczaka, obronionym zresztą przez bramkarza gospodarzy, niewiele ze wspomnianych prób wynikało i dopiero w doliczonym czasie gry gola kontaktowego, który okazał się po chwili golem honorowym, zdobył Jasper Löffelsend. W międzyczasie, po drugiej stronie boiska, groźnie na bramkę Aleksandra Bobka strzelali Dominik Preisler, Shuma Nagamatsu i Marko Kolar.
Piłkarze ŁKS-u przegrali z Ruchem Chorzów 1:2. W następnej serii spotkań łodzianie zmierzą się na stadionie Króla z Wieczystą Kraków.
9. kolejka Betclic 1. Ligi | Ruch Chorzów – ŁKS Łódź 2:1 (2:0)
Składy:
Tagi: #RCHŁKS