„Chociaż mecz zaczął się dla nas niepomyślnie, zawodnicy dążyli do zwycięstwa” – stwierdził trener Kazimierz Moskal. Sprawdźcie, co jeszcze szkoleniowiec ŁKS-u, a także trener Arki Ryszard Tarasiewicz oraz zawodnik gospodarzy Bartosz Szeliga, powiedzieli po niedzielnym szlagierze 16. kolejki Fortuna 1 Ligi.
Ryszard Tarasiewicz (trener Arki): Wszystkie mecze na wyjeździe nie są łatwe. Dotąd nasza dynamika spotkań na wyjazdach była dobra. W Łodzi nasza gra diametralnie się nie różniła. Nie wiem, czy gdybyśmy wykorzystali rzut karny udałoby się wygrać, ale wydaje mi się, że pomogłoby to osiągnąć dobry wynik. Nie mogę mieć większych pretensji do swoich zawodników, bo nie rozegraliśmy słabego meczu.
Kazimierz Moskal (trener ŁKS-u): Ważne było to, że chociaż mecz zaczął się dla nas niepomyślnie, zawodnicy dążyli do zwycięstwa i byli na tym skupieni. Bardzo dziękuję kibicom za wsparcie. Mam nadzieję, że grą i tym zwycięstwem odwdzięczyliśmy się za ich doping, za to że byli z nami w tej rundzie. Interwencja Olka Bobka przy rzucie karnym to na pewno moment kluczowy meczu. Gratuluję jednak całemu zespołowi, bo ostro się dziś napracował.
Po szkoleniowcach obu drużyn głos zabrał także Bartosz Szeliga, strzelec jednego z goli.
Bartosz Szeliga (piłkarz ŁKS-u): Ten gol smakował wyjątkowo. Na pewno punktem przełomowym był rzut karny. Cieszę się z tego występu i zdobytej bramki. Fajnie teraz spojrzeć w tabelę. Dziś – my na boisku, kibice na trybunach – wszyscy dali z siebie wszystko. […] Szczerze mówiąc, szkoda, że to już ostatnie w tym roku spotkanie z naszymi kibicami na tym stadionie.