Zapowiada się jeden z najbardziej emocjonujących wieczorów tej wiosny. W 28. kolejce Fortuna 1 Ligi piłkarze ŁKS-u zmierzą się na stadionie Króla z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Oba zespoły mierzą wysoko. Oba zamierzają zagrać o pełną pulę. Początek w piątek o godz. 20.30. Bilety wciąż w sprzedaży.
Wieczorową porą, w blasku świateł, przy gorącym dopingu i w starciu z jedną z najgroźniejszych drużyn pierwszej ligi, piłkarze ŁKS-u spróbują zrobić kolejny krok, który przybliży nas do happy endu. Wyjątkowa oprawa piątkowego meczu, sytuacja w pierwszoligowej tabeli (ŁKS jest liderem, Podbeskidzie wskoczyło ostatnio do strefy gwarantującej udział w barażach o ekstraklasę) i piłkarski potencjał drzemiący w obu zespołach, zapowiadają jeden z najciekawszych meczów na stadionie Króla w tym roku, więc grzechem byłoby to przegapić.
Ełkaesiacy po meczu w Niecieczy (2:2) mieli tym razem niewiele czasu na przygotowania do kolejnego spotkania, więc każdą z trzech jednostek treningowych starali się wykorzystać w optymalnym stopniu. W piątek drużynie nie pomogą Mieszko Lorenc, Nelson Balongo i Artemijus Tutyškinas (Litwin został ukarany w poprzednim meczu czwartą w tym sezonie żółtą kartką), więc trener Kazimierz Moskal będzie musiał dokonać zmiany na pozycji lewego obrońcy. Do kadry meczowej może natomiast wrócić Kamil Dankowski, który z tego samego powodu nie mógł wystąpić w spotkaniu z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza.
Kazimierz Moskal (trener ŁKS-u): Dla nas bardzo ważne w piątek są trzy punkty. I zrobimy wszystko, żeby zostały w Łodzi. Spotkają się dwa zespoły z czołówki, więc tym spotkaniu będą różne fazy, ale nie możemy zapominać, że gramy u siebie i chcemy atakować.
Najbliższy rywal łodzian w tym roku przegrał tylko jeden mecz, zdobył 14 punktów i potrafił tej wiosny zaimponować, o czym świadczą m.in. naprawdę dobre zawody w wykonaniu podopiecznych trenera Dariusza Żurawia w konfrontacjach z Chrobrym Głogów (6:0), Ruchem Chorzów (2:2) czy Chojniczanką Chojnice (4:1). Warto też wspomnieć, że Górale na wyjeździe przegrali w tym sezonie tylko dwa mecze, do tego zapunktowali w każdym wyjazdowym spotkaniu z drużynami ze ścisłej czołówki (remisy na stadionach Wisły, Bruk-Bet Termaliki, Ruchu, Puszczy i Arki).
Podbeskidzie zajmuje 6. miejsce w tabeli Fortuna 1 Ligi i raczej na pewno do końca sezonu będzie liczyło się w grze o awans do ekstraklasy (niewykluczone, że nie tylko w kontekście gier barażowych). Trener Dariusz Żuraw spodziewa się, jak powiedział ostatnio, „ciekawego meczu w Łodzi”, a o to, żeby gra jego zespołu wyglądała ciekawie mają się zatroszczyć m.in. Kamil Biliński (król strzelców poprzedniego sezonu; w bieżącym już 15 bramek) i wracający po przerwie kartkowej Goku (w tym sezonie Hiszpan zdobył już 12 goli, w tym w jesiennym spotkaniu z ŁKS-em). Dodajmy, że dla Podbeskidzia piątkowy mecz będzie spotkaniem nr 500 w pierwszej lidze.
Przed nami 20. w historii ligowe starcie ŁKS-u z Podbeskidziem. Bilans wychodzi na remis. Łodzianie wygrali 6 meczów, 6 zwycięstw odnieśli także „Górale” a 7 pozostałych spotkań zakończyło się podziałem punktów. Jesienią w Bielsku-Białej padł remis 1:1. Z ostatniego kompletu punktów w konfrontacji z tym zespołem cieszyliśmy się cztery lata temu, gdy ŁKS wygrał u siebie 3:0 pod wodzą trenera Kazimierza Moskala.
Piątkowe spotkanie, które sędziuje Damian Kos (arbiter będzie miał do dyspozycji VAR) rozpocznie się o godz. 20.30. Bilety na mecz ŁKS-u z Podbeskidziem możecie zakupić cały czas za pośrednictwem internetowego systemu sprzedaży (bilety.lkslodz.pl), a w dniu meczu w kasach biletowych znajdujących w al. Unii Lubelskiej (czynne od godz. 15). Przypominamy, że od godz. 18 na kibiców czeka wiele atrakcji, w tym strefa forBET i strefa grilla (spróbujecie też Rodowitego), więc warto pojawić się w al. Unii 2 wcześniej.
Kibicom ŁKS-u, którzy nie będą mogli być z nami, polecamy transmisję radiową naszego patrona medialnego, czyli Radia Łódź, transmisję w Polsacie Sport Extra lub aplikacji Polsat Box Go (w modelu subskrypcyjnym na platformie Polsat Box Go lub w formule PPV w centrum meczowym STATSCORE). Część środków ze sprzedaży dostępów do transmisji Polsat Box Go zasili budżety pierwszoligowców. Skorzysta więc i ŁKS, o ile przejdziecie na stronę meczu łodzian za pośrednictwem tych linków: