Klub

Lider znów wygrał. ŁKS – Chojniczanka 2:1

02.04.2023

02.04.2023

Lider znów wygrał. ŁKS – Chojniczanka 2:1

fot. Radosław Jóźwiak / Cyfrasport

Lider znów z kompletem punktów! W 25. kolejce Fortuna 1 Ligi piłkarze ŁKS-u wygrali 2:1 z Chojniczanką Chojnice po golach Bartosza Szeligi i Kamila Dankowskiego. To już piętnaste zwycięstwo „Rycerzy Wiosny” w tym sezonie.

Niemal wszystko, co godne uwagi w pierwszej połowie meczu ełkaesiaków z ostatnią przed tą kolejką drużyną pierwszej ligi, działo się w polu karnym gości. Już w 2. minucie, po solowej akcji Vladyslava Okhronchuka, z prawej strony pola karnego wzdłuż linii bramkowej zagrywał Kamil Dankowski i jedyne, czego nam tutaj zabrakło, to puenta w postaci celnego strzału na bramkę.

Nie oznacza to, że goście skupili się w Łodzi tylko na defensywie. Oni też, od czasu do czasu, próbowali dłużej utrzymać się przy piłce w okolicach szesnastki lidera, chociaż więcej do powiedzenia mieli na boisku ełkaesiacy. W dalszej części pierwszej połowy na bramkę Mateusza Kuchty uderzali Michał Mokrzycki (po przechwycie Milana Spremo i podaniu Bartosza Szeligi), Michał Trąbka (jego strzał zablokował obrońca) oraz Nacho Monsalve – i tu właśnie byliśmy najbliżsi powodzenia; hiszpański stoper zdecydował się na akcję w stylu klasycznego libero sprzed lat, rozegrał piłkę przed polem karnym na tzw. „klepkę”, wyszedł na wolną pozycję i po chwili stanął niemal „oko w oko” z bramkarzem, który jednak obronił jego strzał.

Podopieczni trenera Kazimierza Moskala swoją przewagę udokumentowali golem w 28. minucie. ŁKS długo utrzymywał się przy piłce przed polem karnym – składną, zespołową akcję rozpoczął Piotr Janczukowicz, dalej Milan Spremo zagrał z lewej strony szesnastki do środka, Michał Trąbka wycofał do Michała Mokrzyckiego, ten oddał piłkę na drugą stronę pola karnego, skąd Kamil Dankowski wstrzelił ją po ziemi z powrotem na dziesiąty metr – futbolówka prześlizgnęła się obok kilku zawodników, aż w końcu zatrzymała się pod nogą Bartosza Szeligi. Skrzydłowy zachował stoicki spokój i pewnym strzałem, obok bezradnego bramkarza, otworzył wynik spotkania (1:0).


W końcówce pierwszej połowy przyjezdni odgryźli się próbami kilku ataków, czujność Aleksandra Bobka sprawdził m.in. Adam Ryczkowski (potężny strzał pomocnika Chojniczanki młody bramkarz zatrzymał w świetnym stylu), a poza tym lider kontrolował sytuację, nie pozwalając rywalowi w tym fragmencie spotkania na rozwinięcie skrzydeł.

Po zmianie stron gra się wyrównała, a nawet na początku drugiej połowy nieco więcej działo się na naszej połowie, bo goście musieli przecież zaatakować teraz jeszcze śmielej. Niewiele z tego wynikało, zresztą nadal groźniejszy był ŁKS. Na bramkę Mateusza Kuchty strzelali m.in. Pirulo (z kilkunastu metrów prosto w golkipera) i Vladyslav Okhronchuk (Ukrainiec próbował skierować piłkę do bramki po dośrodkowaniu Hiszpana), a i kilka innych akcji, zwłaszcza po szybkim odbiorze piłki, też przyprawiło kibiców z Pomorza o szybsze bicie serca, choć w ich przypadku zabrakło finalizacji.

I wreszcie, w 77. minucie, ełkaesiacy wywalczyli rzut wolny w odległości około dwudziestu pięciu metrów od bramki. Gdy chwilę wcześniej łodzianie egzekwowali stały fragment gry z podobnego miejsca, Kamil Dankowski trafił w mur. Tym razem wykazał się większą precyzją, chociaż odrobinę pomógł mu tutaj rykoszet – w efekcie po sekundzie nasz obrońca cieszył się już z trzeciego gola w tym sezonie zdobytego bezpośrednio z rzutu wolnego (2:0).

Po stracie bramki ekipa z Chojnic ruszyła do odrabiania strat, lecz zawodnicy w zielonych koszulkach albo nie trafiali w światło bramki, albo świetnie interweniowali obrońcy, albo skutecznie interweniował zawsze dobrze ustawiony Aleksander Bobek. Dopiero w 90. minucie po starciu w naszej szesnastce z udziałem Nacho Monsalve i interwencji VAR-u, sędzia podyktował jedenastkę, którą na gola kontaktowego zamienił rezerwowy Szymon Skrzypczak. Na szczęście, ŁKS nie pozwolił rywalowi na więcej.

Ełkaesiacy wygrali z Chojniczanką 2:1, zgarnęli już piętnasty w sezonie komplet punktów i umocnili się na czele pierwszoligowej tabeli. W następnej kolejce łodzianie zmierzą się na wyjeździe z Górnikiem Łęczna.


25. kolejka Fortuna 1 Ligi / ŁKS Łódź – Chojniczanka Chojnice 2:1 (1:0)

  • Bramki: 1:0 Bartosz Szeliga (28), 2:0 Kamil Dankowski (77), 2:1 Szymon Skrzypczak (90 – kar.)
  • Żółte kartki: Tutyskinas, Okhronchuk,  (ŁKS),  Jakóbowski, Buchał, Mikołajczyk (Chojniczanka)
  • Sędzia: Piotr Urban (Legionowo)
  • Widzów: 8790

Składy:

  • ŁKS: Aleksander Bobek – Kamil Dankowski, Nacho Monsalve, Adam Marciniak, Milan Spremo (65, Artemijus Tutyskinas), Vladyslav Okhronchuk, Michał Trąbka (65, Maciej Śliwa), Michał Mokrzycki, Pirulo (90, Maciej Dąbrowski), Piotr Janczukowicz (75, Stipe Jurić), Bartosz Szeliga (90, Kelechukwu Ibe-Torti). Trener: Kazimierz Moskal.
  • Chojniczanka: Mateusz Kuchta – David Niepsuj, Marcin Grolik, Hlib Buchał, Michał Mikołajczyk (83, Sam van Huffel), Szymon Strożyński (83, Czesław Ryburski), Szymon Drewniak, Paweł Czajkowski, Tomasz Mikołajczak (67, Kamil Mazek), Adam Ryczkowski (66, Michał Jakóbowski), Patryk Tuszyński (83, Szymon Skrzypczak). Trener: Krzysztof Brede.