Kolejny dzień zgrupowania w Side już za ełkaesiakami. Dzisiejsze przygotowania poświęcone były jutrzejszemu sparingowi z Worskłą Połtawa – piłkarze pracowali nad grą w ofensywie i stałymi fragmentami gry.
Piątek minął ełkaesiakom na przygotowaniach do jutrzejszego sparingu z Worskłą Połtawa. Łodzianie rozpoczęli dzień standardowo, od śniadania i kawy w hotelowym lobby, a część z nich udała się także na profilaktyczną wizytę u fizjoterapeuty.
Pierwsze zajęcia tego dnia poświęcone były grze ofensywnej. Piłkarze pracowali nad kreacją sytuacji strzeleckich, a także szlifowali schematy związane z otwarciem gry. Nim na dobre rozpoczęły się wspomniane ćwiczenia, bramkarze odbyli interesujący trening. Golkiperzy założyli bowiem specjalne okulary, w których doskonalili swój czas reakcji.
Gra ofensywna to oczywiście domena trenera Moskala, który co rusz motywował zawodników i wskazywał im co mogą poprawić w swoim zachowaniu na boisku. W trakcie treningu, z pobliskiego meczetu, rozpoczęło się nawoływanie do modlitwy, które trwało niemal 10 minut, ale nie przeszkodziło to sztabowi szkoleniowemu ŁKS-u w komunikacji z piłkarzami.
Z boiska treningowego łodzianie wrócili do hotelu na obiad, po którym rozeszli się, aby w spokoju spędzić czas wolny. Po niemal tygodniu obozu przygotowawczego powoli widać po ełkaesiakach oznaki zmęczenia, więc chwile dla siebie wielu z nich zdecydowało się spędzić na wyciszeniu bądź krótkiej drzemce.
Nim piłkarze udali się znów na kolejny trening na boisku, czekała ich jeszcze odprawa prowadzona przez trenera Marcina Pogorzałę, poświęcona stałym fragmentom gry. Jak wkrótce się okazało, po teorii przyszedł czas na praktykę – właśnie ten aspekt meczowy był motywem przewodnim drugich zajęć, które odbyły się w piątek. Znalazł się też czas na krótką grę Rondo, w trakcie której Bartosz Biel założył „siatkę” Piotrowi Janczukowiczowi, a ten całą drogę powrotną do hotelu musiał mierzyć się z żartami na ten temat.
Po kolacji nie było dzisiaj przewidzianych już żadnych wspólnych aktywności. Jutro sparing, przed którym ełkaesiacy oszczędzali wieczorem swoje siły. Niektórzy zdecydowali się sięgnąć po książkę, inni postanowili obejrzeć serial, a byli też tacy, którzy postanowili obejrzeć start wiosennej rundy Ekstraklasy.