Akademia
03.10.2020
03.10.2020
Orzeł Nieborów to kolejny rywal, który stanie na drodze zespołowi rezerw ŁKS-u. Sobotni przeciwnik łodzian po jedenastu kolejkach plasuje się na 9. miejscu w tabeli czwartej ligi. Spotkanie rozpocznie się o godz. 16.
Po ubiegłotygodniowym awansie do kolejnej rundy Okręgowego Pucharu Polski i zwycięstwie na własnym boisku 8:0 nad Nerem Poddębice, młodzi piłkarze trenerów Marcina Matysiaka i Pawła Drechslera przygotowują się do wyjazdowego meczu w Nieborowie.
Orzeł nie wygrał w lidze od blisko miesiąca. W ostatniej kolejce po zaciętym spotkaniu zremisował na wyjeździe z Wartą Sieradz 3:3. Gracze z Nieborowa na dziesięć minut przed końcem prowadzili 3:1, jednak nie zdołali utrzymać powadzenia do końcowego gwizdka. W barwach gości nie mógł wystąpić Bartosz Placek. Były gracz ŁKS-u narzeka na uraz i jego występ w sobotnim spotkaniu stoi pod znakiem zapytania.
W zeszłym sezonie obie drużyny zmierzyły się tylko raz. Na boisku przy ul. Minerskiej triumfowali gracze Akademii, którzy swoim przeciwnikom zaaplikowali pięć goli, nie tracąc przy tym żadnego. Wtedy do siatki rywali trafiali między innymi Piotr Tazbir i Jakub Piela, którzy będą mieli okazję dokonać tego również w sobotnim starciu. Poza wspomnianą dwójką, tamto zwycięstwo pamiętają też Mieszko Lorenc, Tomasz Górecki, Michał Karlikowski i Dariusz Gmosiński.
Orzeł Nieborów to jedna z kilku drużyn, z którymi pierwszy zespół Łódzkiego Klubu Sportowego mierzył się w sezonie 2013/14, gdy ełkaesiacy rozpoczęli mozolną wspinaczkę od czwartej ligi po kolejnych szczeblach rozgrywkowych. Mecz sprzed siedmiu lat z tym sobotnim łączy osoba Aleksandra Ślęzaka. W tamtym spotkaniu to właśnie pełniący rolę kapitana Ślęzak wyprowadził na boisko naszą drużynę, która po zwycięstwie 5:0 przybliżyła się do awansu do III ligi (ostatecznie łodzianie zapewnili sobie ten awans w następnej kolejce).
Mecz z Orłem rozpocznie się o godz. 16. Po zakończeniu spotkania na łamach naszej strony pojawi się relacja wraz z pomeczowi wypowiedziami.